Na jakim tłuszczu smażyć naleśniki? Oto najczęstsze błędy Polaków

Naleśniki to klasyk polskiej kuchni, ale czy wiesz, na jakim tłuszczu smażyć je najlepiej? Wybór nie jest przypadkowy – wpływa nie tylko na smak, ale także na zdrowie. Sprawdź, czego unikać i które tłuszcze polecają eksperci!

Na jakim tłuszczu smażyć naleśniki? Oto najczęstsze błędy Polaków, fot. Shutterstock

Na czym smażyć naleśniki? Odpowiedź nie jest oczywista

Naleśniki to jedno z najpopularniejszych dań w polskich domach. Jednak nawet najlepsze ciasto nie zagwarantuje sukcesu, jeśli nie wybierzemy odpowiedniego tłuszczu do smażenia. Wybór ten wpływa nie tylko na smak, ale i na zdrowie. Co radzą eksperci?

1. Olej rzepakowy – uniwersalny i zdrowy wybór

Dietetycy i kucharze zgodnie polecają olej rzepakowy jako jeden z najlepszych tłuszczów do smażenia naleśników. Ma neutralny smak, wysoką temperaturę dymienia (ok. 200-230°C), a przy tym jest bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6. Dzięki temu naleśniki nie przypalają się, a tłuszcz nie wydziela szkodliwych substancji.

2. Masło klarowane – smak dzieciństwa i bezpieczeństwo

Jeśli zależy ci na maślanym aromacie, wybierz masło klarowane (ghee). Ma wyższą temperaturę dymienia niż zwykłe masło (ok. 250°C), nie zawiera laktozy i nie przypala się tak łatwo. To wybór wielu szefów kuchni, którzy cenią sobie zarówno smak, jak i zdrowie.

3. Oliwa z oliwek – czy nadaje się do naleśników?

Oliwa z oliwek extra virgin jest ceniona za właściwości zdrowotne, ale do smażenia naleśników lepiej sprawdzi się oliwa rafinowana, która wytrzymuje wyższe temperatury. Oliwa nadaje lekko wytrawny smak, więc warto ją wypróbować w wersjach wytrawnych naleśników.

4. Olej kokosowy – egzotyczna alternatywa

Olej kokosowy, choć bogaty w tłuszcze nasycone, jest stabilny w wysokich temperaturach i nadaje naleśnikom delikatny, lekko słodkawy aromat. To dobry wybór dla osób na diecie bezmlecznej lub szukających nowych smaków.

Patelnie nieprzywierające – smażenie bez tłuszczu?

Nowoczesne patelnie z powłoką ceramiczną lub teflonową pozwalają na smażenie naleśników nawet bez dodatku tłuszczu. To rozwiązanie dla osób dbających o linię, jednak warto pamiętać, że odrobina tłuszczu poprawia smak i strukturę ciasta.

Czego unikać?

• Margaryna – często zawiera tłuszcze trans, które są niekorzystne dla zdrowia.
• Smalec – choć tradycyjny, jest ciężkostrawny i nie polecany do delikatnych naleśników.
• Zwykłe masło – szybko się przypala, przez co naleśniki mogą mieć gorzki posmak.

Autor: Magdalena Łoboda

Komentarze
Czytaj jeszcze: