"To jest moja manifestacja tego, że żyję, jak chcę"
Natalia Siwiec regularnie pokazuje, jak wygląda jej „nowe” życie w Meksyku. Chętnie dzieli się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami razem z obserwatorami, którzy zadają jej pytania na różnorodne tematy. Na jej profilu nie brakuje także fotografii, które doskonale obrazują jej codzienność. Palmy, delikatny powiew wiatru, wysokie temperatury powietrza, błękitna woda i niebo, a także doskonałe warunki do opalania. Modelka dość często prezentuje swoją smukłą sylwetkę w skąpych strojach i stara się jak najlepiej wykorzystać palące promienie słońca.
W ostatnim Q&A (Pytania i odpowiedzi), które zorganizowała na swojej relacji na Instagramie, pojawił się zarzut dotyczący tego, że celebrytka nieustannie pojawia się w stroju kąpielowym, który wydaje, się stał się jej strojem na co dzień. Celebrytka zdecydowała się skomentować tego typu opinię i jak tłumaczy:
Tak, nie wstydzę się swojego ciała. Nie widzę w tym za grosz wulgarności […]. Lubię siebie, a najbardziej lubię robić to, co mi się podoba, na co mam ochotę, nie patrząc na nikogo. To jest moja manifestacja tego, że żyję, jak chcę, a nie tak, jak chcą inni.
fot. instagram.com/nataliasiwiec.official
Zmysłowa sesja w egzotycznym klimacie
Najlepszym potwierdzeniem słów Natalii Siwiec jest jej najnowsza publikacja. „Miss Euro 2012” zapozowała w bikini oraz narzutce okrywającej dół kostiumu kąpielowego. Klimatu stylizacji nadają dodatki: w kształcie piór, koralików i inne ozdobne elementy. Natalia Siwiec z uśmiechem spogląda poza obiektyw i czaruje fanów. „Pięknie”, „Przepiękna”, „Strój boski i biżuteria” – czytamy w sekcji komentarzy.
Autor: Małgorzata Durmaj