Natalia Siwiec i reklama medycyny niekonwencjonalnej
Natalia Siwiec w 2012 roku została "Miss Euro", co przyniosło jej rozpoznawalność i dało przepustkę do medialnego świata. Wystąpiła nawet w "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami". W mediach społecznościowych zgromadziła mnóstwo obserwujących i do dziś prowadzi działalność jako influencerka reklamująca różne produkty, najczęściej ubrania i kosmetyki.
Ostatnio Natalia wybrała się na tygodniowy kurs medytacji, za który zapłaciła prawie 5 tysięcy złotych. Tam pod okiem Joe Dispenzy uczyła się również niekonwencjonalnej medycyny, mianowicie czegoś na kształt uzdrawiania energetycznego. W sesji pytań i odpowiedzi na Insta Stories celebrytka wprost wyznała, że po warsztatach jest przekonana o możliwości samodzielnego pozbycia się choroby nowotworowej wyłącznie własną pracą.
Tak, ja w to wierzę, ale to nie hop siup. Trzeba w to włożyć bardzo dużo pracy. Nasłuchałam się wiele historii od ludzi o "cudownych" uleczeniach na wykładach.
Natalia Siwiec w ogniu krytyki
Odważne teorie Natalii Siwiec szybko rozniosły się po sieci, a o obszerny wpis na temat tych rewelacji pokusił się dziennikarz Bartek Fetysz. W ostry sposób wypowiedział się o celebrytce:
Takie Siwcowe gadanie (ocenzurowano – przyp. red.) jest najzwyczajniej w świecie szkodliwe. Wiem, jak chorzy na raka walczą o życie. W rodzinie widziałem to czterokrotnie, będąc pewnie kolejną ofiarą, mam to w genach. Dojedzie mnie jakiś guz albo zostanę zeżarty od środka. Ale ostatnią rzeczą jaka by mi do głowy przyszła to medytacje za 5 koła zamiast wizyty u onkologa. Sorry, dziewczyno z klubu disco, dziewczyno nieznajoma, moja Mama jest po 12 chemiach białych, 4 czerwonych, radioterapii i mastektomii, bo jakby sobie k**wa medytowała to by wyszła z ciała, ale na zawsze, czaisz to Typiaro?
Pod postem dziennikarza wypowiedziały się kolejne osoby, które potępiają promowanie metod reklamowanych przez celebrytkę. Podkreślają, jak ważna jest profilaktyka i – w razie wykrycia choroby – wizyty u specjalistów:
Niech ta lala stanie i powie te chore brednie, tym, którzy walczą o każdy dzień, żenada i patologia, wstyd
– napisała Karolina Korwin-Piotrowska.
Patologia reklamowa celebrytów od czajnika co znika po raka co kwaka …to powinno być karane, regulowane prawem, bo są ludzie co uwierzą…że pieniądze trzeba afirmować i przyjdą , raka wyklinać i pójdzie
– dodała Ewa Minge.
Hanna Lis podzieliła się z kolei własną historią:
Mój Tata zmarł 13 lat temu po heroicznej, 7-letniej walce z nowotworem. Niedługo po nim, również rak, zabrał 3 innych członków mojej rodziny. Naoglądałam się szpitalnych oddziałów, przeróżnych - od tych “lajtowych”, gdy bój dopiero sie zaczyna, po te ostatnie. Sam Bartek wiesz, jak te “ostatnie” ostatnie My wiemy. Miliony ludzi, niestety, także wiedzą. Medytacja? Jeśli to komuś daje oparcie -spoko. Ale to lekarze, nauka, współczesna medycyna LECZĄ nowotwory. O czym Ty i ja wiemy. Miliony świadomych, w miarę wyedukowanych ludzi wiedzą. Ale są i tacy, którzy żyją na “insta” i na tik-toku … i wtem, że swoimi mądrościami wchodzi Natalka cała na biało i tak jak radziła swoim followersom, jakim kremem zlikwidować cellulit, tak freestylowo orzeka jak zlikwidować raka. Na jej miejscu przeprosilabym i zlikwidowałabym konto.
Uwaga! Post zawiera wulgaryzmy!
Autor: Hubert Drabik