Las w Witkowicach
Witkowice to podkrakowska miejscowość, w której mieści się las owiany złą sławą. Mieszkańcy doskonale wiedzą, że jest on nawiedzony. Część słyszała takie historie od małego, a część doświadczyła tego na własnej skórze. To właśnie tam wydarzyła się niewyjaśniona do dziś tragedia. W 2001 roku dziewięcioro studentów świętowało rozpoczęcie roku akademickiego. Dzień później jakby zapadli się pod ziemię. Wieloletnie śledztwo policyjne nie wykazało, co spotkało młodych ludzi. Nie pozostał po nich nawet ślad.
Zamek w Niedzicy
Kiedy mówimy o nawiedzonych miejscach w Polsce, trzeba wspomnieć o siedlisku Białej Damy, czyli o zamku w Niedzicy. To właśnie tam ma straszyć duch Uminy, czyli węgierskiej arystokratki, która została zamordowana pod drzwiami kaplicy. O ile opowieść ma raczej miano legendy, nie brakuje zeznań osób, którym dane było zobaczyć zjawę. Kiedy się ukazuje, towarzyszy jej porywisty wiatr. Każdy, kto dostrzeże upiora, ma zostać dotknięty wielkim nieszczęściem w przyszłości.
Szpital psychiatryczny w Owińskach
Na liście nie mogło zabraknąć najbardziej typowego miejsca, któremu przykleja się "łatkę" nawiedzonego, czyli opuszczonego szpitala psychiatrycznego. Warto jednak zauważyć, że obiekt znajdujący się w Owińskach pod Poznaniem ma niezwykle mroczną historię. Sięga ona 1938 roku, kiedy to budynek zajęło wojsko hitlerowskie. Żołnierze wymordowali wszystkich pacjentów szpitala, co daje podręcznikowe "warunki" do nawiedzenia miejsca przez duchy. Okoliczni mieszkańcy mówią o dziwnych smugach światła w oknach, niepokojących krzykach i płaczu dzieci, który rozlega się ze środka.
Kamienica na Wilczej
Kolejne nawiedzone miejsce w Polsce znajduje się w Warszawie. I to nie na jej obrzeżach, a w mieście. Na ulicy Wilczej znajduje się kamienica, a w niej osławione mieszkanie na pierwszym piętrze. Ma być ono stale nawiedzane przez ducha – wynajmujący to lokum dość szybko z niego rezygnują i uciekają. W pokojach słychać krzyki, a na ścianach miały pojawiać się ślady krwi. Warszawiacy tłumaczą te zjawiska faktem, że wiele lat temu ktoś popełnił tam samobójstwo. Ich zdaniem to właśnie on nawiedza mieszkanie, chociaż starsi mieszkańcy pamiętają, że upiorne opowieści z mieszkania na Wilczej pochodzą z jeszcze dawniejszego okresu.
Diablak
Diablak to najwyższy szczyt masywu Babiej Góry i jednocześnie jeden z najtrudniejszych wierzchołków Beskidu Żywieckiego. Turystów nie odstraszają historie o wielu wypadkach, jakie miały miejsce na szlaku. Osoby z okolic mówią jednak, że Diablak to siedlisko złej mocy. Niektórzy mówią o duchu, który przybiera postać czarnego konia. Są też legendy o tym, że na szczycie odbywają się sabaty czarownic. O ile wielu z nas włoży te opowieści między bajki, o tyle nie można pominąć historii z 1963 roku, kiedy to przy doskonałych warunkach pogodowych na Diablaku rozbił się śmigłowiec, a sześć lat później samolot pasażerski uderzył w Policę – pobliski szczyt.
Autor: Hubert Drabik