Śmiercionośny wir wodny
Cieśnina Corryvreckan. To tam znajduje się wir, który jest nazywany "wiecznym". Jest związany z cieśniną, która oddziela wyspę Jura od wyspy Scarba. Miejsce jest spektakularne, ale jednocześnie śmiertelnie niebezpieczne. Towarzyszą mu nieprzewidywalne i bardzo silne prądy morskie. Mają one swoje wytłumaczenie – dno jest bardzo skomplikowanie ułożone. Woda przez zmianę poziomów w cieśninie tworzy potężny nurt o prędkości ponad 55 km/h, co prowadzi do powstania wiru. Największy mierzy nawet 230 metrów średnicy! Co ciekawe, zjawisko nie znika na stałe. To dlatego Corryvreckan nazywa się "wiecznym" – prądy mogą osłabnąć i być mniej niebezpieczne, ale przez cały czas występują. Najsilniejsze wiry powstają w momentach przypływów.
Nieprzewidywalność Corryvreckan sprawia, że pływanie w tamtym rejonie jest niezwykle niebezpieczne. Mogą tam kursować osoby jedynie ze sporym doświadczeniem i oczywiście z zachowaniem ostrożności. Wir owiany jest złą sławą – był przyczyną wielu morskich tragedii, które pochłonęły życia rybaków, marynarzy i żeglarzy.
Corryvreckan jako atrakcja turystyczna
Jak to zwykle bywa, zła sława "wiecznego wiru wodnego" przyciąga wielu turystów, którzy chcą zobaczyć zjawisko na własne oczy. Wycieczki przez Cieśninę Jury są organizowane przez doświadczonych kapitanów, a trzeba przyznać, że oferta jest naprawdę atrakcyjna. W ramach niezwykłego rejsu można zobaczyć nie tylko słynny wir Corryvreckan, ale i kolonie fok, miejsca lęgowe orłów bielików, a także wyspy Garvellach, na których znajduje się zabytkowy klasztor.
Ten wir wodny nie jest jedynym zabójczym cudem natury. O innym niebezpiecznym miejscu przeczytacie poniżej:
Autor: Hubert Drabik