„Nie było już ratunku”. Czwarta rocznica śmierci Dariusza Gnatowskiego

Dariusz Gnatowski był serialowym Arnoldem Boczkiem w „Świecie według Kiepskich”. Jego śmierć w 2020 roku wstrząsnęła całą Polską. Dziś od jego niespodziewanego odejścia mijają cztery lata.

fot. East News

Dariusz Gnatowski – przyczyna śmierci

20 października 2020 roku Polską wstrząsnęła szokująca informacja – zmarł Dariusz Gnatowski, aktor, który dał się poznać przede wszystkim z komediowej postaci Arnolda Boczka ze „Świata według Kiepskich”. Jak mówił wicedyrektor Szpitala Specjalistycznego im. J. Dietla w Krakowie, 59-latek trafił tam w bardzo ciężkim stanie z zapaleniem płuc, był reanimowany, jednak akcja ratunkowa nie powiodła się. Przyczyną śmierci była ostra niewydolność oddechowa, a kolejne badania wykazały, że był również zakażony koronawirusem. Ponadto aktor chorował na cukrzycę. W rozmowie z RMF FM w 2016 roku mówił, że dowiedział się o tym przypadkiem:

Czułem, że coś się dzieje i spotkałem się z moim przyjacielem lekarzem, który przyniósł glukometr, zbadał mi cukier i powiedział, że powinien wysłać mnie do szpitala. Udałem się tam, ustawiłem sobie leczenie i od tego "X lat" choroba zrobiła już spustoszenie w moim organizmie.

Dariusz Gnatowski zmarł 20 października 2020 roku w wieku 59 lat. Został pochowany na cmentarzu podgórskim w Krakowie.

„Nie zareagował w porę”

Śmierć Dariusza Gnatowskiego była też ciosem dla dalszych losów serialu „Świat według Kiepskich”. Mówiła o tym producentka Anna Skowrońska, z którą rozmawiali autorzy książki „Świat według Kiepskich. Zwariowana historia kultowego serialu Polsatu”. Ujawniła, że planowano odcinki poświęcone właśnie postaci Arnolda Boczka. Nie udało się ich nagrać:

- Darek opuścił nas tuż przed zdjęciami do kolejnej sesji. Pamiętam, że przed samym pisaniem tej serii dzwoniłam do niego, ponieważ były pomysły na dwa odcinki z dużym udziałem Boczka. W żargonie mówimy, że były pisane na niego. Po jakimś czasie od tamtej rozmowy Darek zachorował.

Poczuł się gorzej i nie zareagował w porę. Po prostu uznał to za przeziębienie. Za późno trafił do szpitala. Nie było już ratunku. Szok. Dwa scenariusze pisane na Darka poszły do kosza. Jego śmierć była takim zaskoczeniem, że wszyscy się zatrzymaliśmy, zastanawiając się, co robić dalej, co pisać, jak teraz pisać...

Autor: Hubert Drabik

Komentarze
Czytaj jeszcze: