Anne Heche nie żyje
Anne Heche nie żyje. Hollywoodzka gwiazda przebywała w szpitalu po tym, jak 5 sierpnia spowodowała wypadek samochodowy. Aktorka uderzyła autem w jeden z budynków mieszkalnych w Los Angeles. Ratownicy wyciągnęli ją z płonącego wraku pojazdu i natychmiast przetransportowali na oddział intensywnej terapii. Jej stan określano jako krytyczny. Po wypadku była w śpiączce. Bliscy gwiazdy podjęli decyzję o odłączeniu jej od aparatury podtrzymującej życie.
Niestety po wypadku Anne Heche doznała poważnego uszkodzenia mózgu spowodowanego niedotlenieniem i jest w śpiączce w stanie krytycznym. Nie ma nadziei, że przeżyje. Już dawno zdecydowała się na oddanie swoich narządów. Aktualnie jest podtrzymywana przy życiu, aby ustalić, czy mogą zostać oddane
– informowano.
Teraz przekazano, że Heche zmarła. Aktorka miała 53 lata, osierociła dwóch synów: 20-letniego Homera i 13-letniego Atlasa.
Kim była Anne Heche?
Anne Heche urodziła się 25 maja 1969 roku w Aurorze w stanie Ohio jako najmłodsze z czworga dzieci psychoterapeutki i pisarki Nancy Abigail Baker Heche i organisty Donalda Josepha „Joe” Heche’a. Jej ojciec zmarł, gdy miała 13 lat. Trzy miesiące później 18-letni brat aktorki Nathan zginął w wypadku samochodowym. Jedna z jej starszych sióstr zmarła w 1961 roku w wieku dwóch miesięcy na raka mózgu. Druga odeszła w 2006 roku w wieku 49 lat.
Heche rozpoczęła karierę aktorską już jako mała dziewczynka, by wspomóc finansowo matkę po tragicznej śmierci ojca i brata. Początkowo występowała w lokalnym teatrze. Po ukończeniu Francis W. Parker School w Chicago w Illinois w 1987 roku przeniosła się do Nowego Jorku i zaczęła występować w operze mydlanej „Inny świat”. Za role bliźniaczek Vicky Hudson i Marley Love otrzymała m. in. nagrodę Emmy.
Annie Heche popularność przyniosły role w filmach takich jak m. in. „Sześć dni, siedem nocy”, „Donnie Brasco” czy „Psychol”. Aktorka zagrała też u Agnieszki Holland w filmie „Trzeci cud”. Wcieliła się w nim w postać Roxane O’Regan.
53-letnią gwiazdę na Instagramie pożegnała m. in. jej przyjaciółka Nancy Davis.
Niebo ma nowego anioła. Moja kochana, miła, zabawna, ujmująca i piękna przyjaciółka Anne Heche poszła do nieba. Będę za nią strasznie tęskniła i cieszyła się wszystkimi pięknymi wspomnieniami, które dzieliłyśmy. Anne zawsze była najmilszą, najbardziej troskliwą osobą, która zawsze wydobywała ze mnie to, co najlepsze… Mam złamane serce
– napisała.
Głos zabrała także Ellen DeGeneres, z którą Heche przed laty była związana.
To smutny dzień. Dzieciom, rodzinie i przyjaciołom Anne wysyłam całą moją miłość
– napisała na InstaStories.
Autor: Maria Staroń