Uczestniczka programu „Nasz nowy dom” nie żyje
W czwartek widzowie Polsatu mogli zobaczyć nowy odcinek programu „Nasz nowy dom”, którego główną bohaterką była pani Irena. Kobiecie mieszkającej wraz z córką i dwojgiem wnucząt w malutkim mieszkanku na warszawskim Kole zafundowano metamorfozę jej lokum. W programie pani Irena opowiedziała historię swojego życia. W przeszłości była lekarzem. Całe życie poświęciła innym, zaniedbując przy tym samą siebie. Przeszła dwa udary i zawał serca. Nadszedł moment, kiedy to ona zaczęła potrzebować pomocy innych.
O panią Irenę troszczyła jej córka Anna, samotnie wychowująca 8-letnią Maję i 1,5-rocznego Franka.
Zostałam kapitanem na tym statku i w związku z tym muszę mierzyć się z tą rzeczywistością i zachowywać spokój. Mimo że statek tonie, nie wolno siać paniki. (…) Chciałabym, żeby mieszkanie było bardziej funkcjonalne dla mamy, żeby mogła troszeczkę więcej uczestniczyć w życiu rodzinnym
– mówiła kobieta w programie.
Zmarła pani Irena z programu „Nasz nowy dom”
Tuż po emisji czwartkowego odcinka telewizja Polsat przekazała w sieci smutne informacje. Na profilach społecznościowych stacji poinformowano o śmierci pani Ireny z programu „Nasz nowy dom”. Jak przekazał Polsat, kobieta zmarła kilka tygodni po zakończeniu remontu i nagraniu odcinka. Miała 67 lat.
Obejrzeliście Państwo właśnie nowy odcinek programu „Nasz nowy dom”. Niestety kilka tygodni po zakończeniu remontu bohaterka odcinka – pani Irena – zmarła. Jesteśmy zaszczyceni tym, że mogliśmy ją spotkać i że dane nam było – choć na parę tygodni – uczynić Jej życie trochę lepszym
– napisano w specjalnym oświadczeniu.
Śmierć pani Ireny poruszyła widzów programu. Pod wpisem na Instagramie pojawiły się dziesiątki komentarzy z kondolencjami dla rodziny zmarłej kobiety. Na wieści o śmierci uczestniczki „Nasz nowy dom” zareagowali także m. in. Julia Kuczyńska, Misheel Jargalsaikhan, Misiek Koterski, Roksana Węgiel, Rafał Maserak i Michał Baryza.
Oglądałam dziś odcinek. Ogromnie przykro
– napisała blogerka modowa Maffashion.
Niech spoczywa w spokoju
– dodał Michał Koterski.
Autor: Maria Staroń