Stracił prawo jazdy drugi raz
Policja w specjalnym komunikacie poinformowała o niecodziennej sytuacji. Kilka dni temu kierujący dostawczym volkswagenem na drodze powiatowej w podwarszawskiej Magdalence wykazał się dużą nieodpowiedzialnością. 21-latek złamał szereg przepisów ruchu drogowego.
Mężczyzna ewidentnie miał za nic obowiązujące przepisy. Wyprzedzał na prześciu dla pieszych, nie zastosował się do nakazu jazdy prawostronnej jak również linii podwójnej ciągłej
– wyliczają mundurowi.
„Kolekcjonuje” punkty karne
Funkcjonariusze przypuszczają, że 21-latka do śmiałej jazdy zachęciła późna pora – środek nocy – i mały ruch na drodze. Nie spodziewał się zapewne, że wszystko nagrywa policyjny wideorejestrator. „Rajd” przerwali mundurowi. Nieodpowiedzialny kierowca w kilka chwil „zarobił” 5 tysięcy złotych mandatu i 26 punktów karnych. Oznacza to, że będzie musiał ponownie podjeść do egzaminu na prawo jazdy.
Policjanci dokonali przy tym zaskakującego odkrycia. Okazało się, że 21-latek zaledwie 5 miesięcy temu odzyskał dokument upoważniający do kierowania pojazdem. Przyczyną jego utraty było… przekroczenie limitu punktów karnych.
Co więcej na jaw wyszło również, że 21-latek nie potrafi uczyć się na własnych błędach. Okazało się bowiem, że jest on "kolekcjonerem" punktów karnych już od dawna. Mężczyzna zaledwie kilka miesięcy wcześniej odzyskał swoje uprawnienia, które zostały mu zatrzymane również za przekroczenie liczby punktów. Jak widać to niczego go nie nauczyło, a brawura i lekceważenie obowiązujących przepisów towarzyszą mu nie od dziś
– czytamy w komunikacie policjantów.
Mundurowi przypominają, że limit to 24 punkty karne. Taką ilość można zebrać już za popełnienie kilku wykroczeń. Kierowcę czeka wtedy ponowny egzamin na prawo jazdy.
Źródło: policja.pl
Autor: Anna Helit