Ustawa o ograniczeniu handlu
W marcu 2018 roku w życie weszła ustawa, zgodnie z którą handel w niedziele został ograniczony. W ubiegłym roku zakupy mogliśmy zrobić przeważnie tylko w dwie niedziele miesiąca, wraz z początkiem 2019 roku pojawiły kolejne obostrzenia. Teraz handlowa jest tylko jedna niedziela w miesiącu. Od 2020 roku w życie mają wejść następne zmiany. Zgodnie z ustawą od przyszłego roku zakaz handlu nie będzie obowiązywał jedynie w ostatnią niedzielę stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia, a także w dwie niedziele poprzedzające Boże Narodzenie i w niedzielę poprzedzającą Wielkanoc. Tak ma pozostać już każdego kolejnego roku kalendarzowego.
Coraz mniej Polaków popiera zakaz handlu
Z najnowszych badań wykonanych na zlecenie Związku Przedsiębiorców i Pracodawców wynika, że spada liczba osób zadowolonych ze zmian dotyczących handlu w niedziele. W stosunku do listopada ubiegłego roku w grudniu liczba Polaków popierających zakaz handlu w niedzielę zmalała o 3 punkty procentowe i obecnie wynosi 28 procent. Co więcej, aż 71 procent badanych wyraziło opinię, że nie chce, by politycy decydowali o tym, czy punkty sprzedaży będą czynne w weekendy. 39 procent Polaków jest całkowicie przeciwnych jakimkolwiek ograniczeniom handlu w niedziele. Jak zauważa portal wirtualnemedia.pl, badania wykazały też, że im większe ograniczenia, tym więcej przeciwników zakazu. Szczególnie w przypadku oceny kolejnych zaostrzeń przepisów planowanych na 2020 rok zaobserwowano, że grupa opowiadająca się przeciw nim jest znacznie większa niż ta popierająca kolejne zmiany – stosunek wynosi 54 do 32 procent.
Nowe badania ujawniają inne interesujące fakty o Polakach. Okazuje się, że ponad 60 procent z nas nadal robi zakupy w dni objęte zakazem handlu. Zmieniły się tylko miejsca, gdzie dokonujemy zakupu. Najwięcej respondentów, bo aż 78 procent, zadeklarowało, że w tzw. niedziele wolne od handlu kupuje w małych sklepach, 44 procent badanych robi natomiast zakupy na stacjach benzynowych. Fakt, że ustawa ograniczająca handel nie spełniła swoich podstawowych założeń, zauważyli już jakiś czas temu eksperci sejmowi z Biura Analiz Sejmowych.
Sejmowi eksperci sugerują zmiany
W ubiegłym miesiącu „Wiadomości Handlowe” dotarły do powstałej w Biurze Analiz Sejmowych jeszcze w ubiegłym roku oceny skutków wprowadzenia ograniczenia handlu. Z treści dokumentu wynikało, że po przyjęciu ustawy nie udało się zrealizować podstawowych założeń projektodawców, natomiast ograniczenie handlu w niedziele uderzyło w małe podmioty, wspierając głównie stacje benzynowe i dyskonty. Już wtedy przestrzegano, że wraz z wprowadzeniem kolejnych zaostrzeń niezadowolonych będzie przybywać. Zaznaczono, że to zaś może przysporzyć partii rządzącej problemów i spowodować utratę wyborców. „Wyniki sondaży wskazują, że kwestia zakazu handlu wyraźnie dzieli elektorat, a zarazem, że jest kwestią istotną z punktu widzenia przyszłych decyzji wyborczych” – ocenili sejmowi eksperci.
„Wiadomości Handlowe” ujawniły także, że eksperci z BAS w swojej ocenie zasugerowali, by powrócić do dawnych zasad – tych obowiązujących w 2018 roku. Byłoby to równoznaczne z wycofaniem się z trzeciej, obowiązującej od początku 2019 roku niedzieli niehandlowej oraz ze zrezygnowaniem z pomysłu wprowadzenia czwartej od 2020 roku. W dokumencie sporządzonym przez BAS podkreślono, że wyborcy wszystkich partii uznali za dobry kompromis dwie niedziele bez handlu. Takie rozwiązanie pogodziłoby tych, którzy chcą całkowitego zakazu z tymi, którzy nie chcą go w ogóle.
Autor: Maria Staroń