Niespodziewany poród
To miał być dosyć zwyczajny dzień. Jess Davis, 20-letnia studentka historii i polityki z Bristolu, tego dnia obudziła się z bólem brzucha. Nie czuła się najlepiej, a tego samego dnia miała wyprawić w domu przyjęcie urodzinowe dla swoich przyjaciół. Pomyślała, że kąpiel dobrze jej zrobi. Nagle poczuła nagłą potrzebę pójścia do toalety. Kobieta poszła i odczuła, że musi zacząć przeć. To zaskakujące, ale Jess powiedziała, że w żadnym momencie nie była świadoma tego, że właśnie rodzi! Nagle usłyszała płacz. Dopiero wtedy dotarło do niej, co właśnie się stało.
Kobieta nie miała żadnych objawów
Jess wyznaje, że absolutnie nic nie wskazywało na to, że jest w ciąży. Jak tłumaczy, zawsze miała nieregularny okres, toteż w dzień, kiedy urodziła, bóle brzucha uznała właśnie za zbliżający się okres. Miała również nudności, jednak kilka miesięcy wcześniej zaczęła przyjmować nowe leki i sądziła, że problemy żołądkowe są efektem ubocznym nowych lekarstw. Poród był więc czymś, czego zupełnie się nie spodziewała:
Kiedy się urodził, był to największy szok w moim życiu – na początku myślałam, że śnię. Nie zdawałam sobie sprawy, co się stało, dopóki nie usłyszałam, jak płacze.
Jess urodziła chłopca i nadała mu imię Freddie Olivier. Jak sama przyznaje, jest teraz bardzo szczęśliwa:
Minęło trochę czasu, zanim otrząsnęłam się z początkowego szoku, przystosowałam się i nawiązałam z nim więź, ale teraz jestem w siódmym niebie. Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, jak dorasta. Będę przy nim na każdym kroku.
Autor: Hubert Drabik