Niespodziewanie wskoczył do radiowozu. Policjanci mówią o nietypowym incydencie

Policjanci z Bartoszyc opowiedzieli o niecodziennym incydencie. Do radiowozu niespodziewanie wskoczył im nieproszony gość. Na szczęście była to "przyjemna" wizyta.

zdjęcie ilustracyjne, fot. Marek BAZAK/East News

Nietypowe sytuacje są codziennością w pracy policjantów. Choć nierzadko są one groźne dla innych, to od czasu do czasu zdarzają się incydenty, które wywołują uśmiech na twarzy mundurowych. Tak stało się niedawno w Bartoszycach położonych w województwie warmińsko-mazurskim.

Kot w radiowozie. "Łasił się i mruczał"

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Bartoszycach poinformowali na Facebooku o tym, co spotkało ich kolegów z drogówki. Podczas prowadzenia kontroli prędkości na jednym z osiedli do radiowozu niespodziewanie wskoczył... kot.

Towarzyszył policjantom w trosce o bezpieczeństwo na drodze. Wskoczył na maskę i z okna obserwował okolicę. Wszedł do radiowozu, jakby znał to miejsce nie od dziś, łasił się i mruczał. Kocurek umilił policjantom czas w służbie

– napisali funkcjonariusze.

Nieproszony, ale za to miły gość, chwilę potowarzyszył mundurowym, a później oddalił się w nieznanym kierunku.

Zniknął między zabudowaniami tak samo niespodziewanie, jak się pojawił. W końcu koty chodzą swoimi ścieżkami

– dodali.

Autor: Hubert Wiączkowski

Komentarze
Czytaj jeszcze: