Zmiany w „Pytaniu na śniadanie”
Niedługo po tym, jak stanowisko szefowej „Pytania na śniadanie” objęła Kinga Dobrzyńska, widzowie programu zaczęli być świadkami wielkich zmian w porannym paśmie Dwójki. Nowa kierowniczka podjęła decyzję o zakończeniu współpracy ze wszystkimi prowadzącymi ze „starej” ekipy i zaczęła wprowadzać nowe duety.
Dotychczas przedstawiono ich cztery. Tworzą je: Joanna Górska i Robert Stockinger, Klaudia Carlos i Robert El Gendy, Katarzyna Dowbor i Filip Antonowicz oraz Beata Tadla i Tomasz Tylicki. Prowadzących ma być jednak więcej. W niedawnej rozmowie z wirtualnemedia.pl Dobrzyńska zdradziła, że w „Pytanie na śniadanie” docelowo będzie pięć par.
Docelowo ma być tak, że każda para będzie prowadziła „Pytanie na śniadanie” w konkretnym dniu tygodnia, a w weekendy będą się zmieniały
– zdradziła swój plan.
Niezręczna wpadka w „Pytaniu…”
W poniedziałkowy poranek widzów „Pytania na śniadanie” powitali Katarzyna Dowbor i Filip Antonowicz. Mimo że para budzi dużą sympatię, to w tym wydaniu programu nie udało się im uniknąć antenowej wpadki. Ekranowemu partnerowi dawnej gwiazdy „Naszego nowego domu” kłopotów przysporzyło nazwisko jednego z gości.
W jednym z segmentów programu razem z goszczącymi w studiu ekspertami omawiano temat ataków histerii u dzieci. Wśród zaproszonych do wzięcia udziału w dyskusji osób znalazł się tancerz Maciej Pela, prywatnie mąż Agnieszki Kaczorowskiej-Peli, z którą wychowuje dwie córki. Filip Antonowicz, przedstawiając mężczyznę publiczności, niefortunnie przekręcił jego nazwisko.
Maciek Pleja, tata dwóch córek
– odczytał błędnie ze scenariusza.
W studiu zrobiło się nieco niezręcznie, a prowadzący zaczął przepraszać gościa, który w międzyczasie sam go poprawił.
Pela, przepraszam. To z nerwów
– wytłumaczył się Antonowicz.
Z nerwów – rozwiążemy te problemy
– odpowiedział gość, nawiązując do głównego tematu rozmowy i starając się obrócić sytuację w żart.
Autor: Maria Staroń