Koniec niebezpiecznych spotkań?
Jak wiadomo, w sieci pokazywane jest zazwyczaj wspaniałe życie bez skaz, jednak wcale ono tak nie wygląda. Osoby, które mają na swoim koncie oskarżenia o przestępstwa, mogą założyć profile w mediach społecznościowych, między innymi w aplikacjach randkowych. By uniknąć niebezpiecznych spotkań z takimi osobami Match Group (w którego skład wchodzi Tinder) postanowił wprowadzić nowe udogodnienie w swoich aplikacjach. Będzie można dokładnie sprawdzić osobę, z którą się wymienia kontaktami. To wszystko dzięki współpracy z organizacją Garbo.
Sprawdzanie historii przemocy, czy aresztowań
Nowe udogodnienie będzie działało następująco. Będzie możliwe „prześwietlenie” danej osoby dzięki numerowi telefonu, a także pełnego imienia i nazwiska. To pozwoli natomiast na sprawdzenie historii przemocy i aresztowań u użytkownika Tindera. Organizacja Garbo zapewnia jednak, że nie będzie wglądu do zarzutów o posiadanie narkotyków, czy informacji na temat wykroczeń drogowych.
Dobry pomysł?
Autor: Urszula Głowiś