W ostatnio wyemitowanym odcinku programu "Postaw na milion" brały udział Janina i Marta. Uczestniczki z pewnością zapiszą się w historii show, bo podczas jednego pytania nie obstawiły żadnej odpowiedzi, co poskutkowało zakończeniem gry.
Regulamin mówi, że pieniądze muszą w ciągu minuty znaleźć się na którejkolwiek z zapadni, a pozostałe muszą być puste. Dość niecodzienna sytuacja w naszym programie i niezwykle dla mnie trudna i smutna
– wyraził się jasno Łukasz Nowicki, gospodarz teleturnieju.
Łukasz Nowicki w ogniu krytyki
Nagranie wspomnianej sytuacji znalazło się na oficjalnym profilu programu na Facebooku. Niektórym widzom wyraźnie nie spodobało się zachowanie dziennikarza, bowiem wytknięto mu, że dotychczas niemal zawsze przypominał graczom o konieczności ułożenia pieniędzy na zapadniach.
Zawsze Łukasz przypominał w ostatnich sekundach, że pieniądze muszą być na zapadni
To wina prowadzącego! Doskonale wiedział i powinien im przypomnieć
Dziwne, bo Łukasz zawsze upominał grających, że kończy się czas, a tutaj milczał. Dlaczego???
Pan Łukasz chyba przysnął. W poprzednich seriach aż krzyczał, gdy kończył się czas
– komentują internauci.
Producenci "Postaw na milion" reagują
Na zarzuty ze strony widzów zareagowali już producenci teleturnieju. Pod jednym z komentarzy pojawiła się odpowiedź, w której zasugerowano, że wszyscy uczestnicy widzą czas, jaki mają na ułożenie pieniędzy na zapadniach. Po godz. 13:00 wspomniany wpis nie był już widoczny na profilu.
Każdy widzi czas i stoper, panie w każdym pytaniu czas wykorzystały
– odpowiedział administrator fanpage'a, w komentarzu cytowanym przez portal gazeta.pl.
Autor: Hubert Wiączkowski