„Love Island. Wyspa miłości”, 6. sezon. Co w pierwszym odcinku?
„Love Island. Wyspa miłości” znów gości w TV! W poniedziałek widzowie mogli zobaczyć 1. odcinek 6. sezonu randkowego show z Karoliną Gilon w roli prowadzącej. Gorąca Hiszpania, piękna willa i grono singli poszukujących miłości: właśnie takie połączenie stanowiło podstawę każdej edycji i nie inaczej było tym razem. Produkcja postawiła jednak na sporo nowości, co szybko wychwycili czujni widzowie. Jedną z ważniejszych zmian było bowiem zrezygnowanie z popularnego „parowania”, czyli momentu, w którym mieszkańcy willi dobierali się w pary. Tym razem Islanderzy mieli dużo więcej czasu na poznanie się, a parowanie odbyło się dopiero kolejnego dnia. Dodatkowo teraz to widzowie mogą zdecydować, jaki układ powinien panować na „Wyspie miłości”, a wszystko dzięki specjalnej aplikacji; to właśnie tam fani „LI” mogą dokonać „przeparowania”, na nowo łącząc uczestników „Love Island 6”.
Nowości w „Love Island 6” zostały szeroko skomentowane w sieci – już w trakcie emisji pierwszego odcinka widzowie ochoczo wypełniali przestrzeń pod postami w mediach społecznościowych, dzieląc się swoimi przemyśleniami. Okazało się, że nie wszystkim zmiany w show przypadły do gustu…
Widzowie komentują pierwszy odcinek „Love Island 6”
Na oficjalnych profilach „Love Island 6” w sieci pojawiło się wiele wypowiedzi widzów, którzy dość chłodno podeszli do zmian w programie:
O nieeee, najlepszy moment, gdy wybierali siebie na początku, zabraliście.
Co jest? Czemu zapoznali się przed parowaniem…. Szkoda, zepsuli to…
Jestem zawiedziona początkiem.
Ta edycja już traci magię, początek jak w „Hotelu Paradise” i już się zapoznają, mega słabo to, co odwaliliście na początek.
Początek fatalny.
Im więcej kombinowania, tym gorzej wychodzi droga produkcjo.
Jak widać, początek nowej edycji programu: „Love Island. Wyspa miłości” wzbudził mieszane uczucia wśród widzów. Co przyniosą kolejne odcinki? Wkrótce się o tym przekonamy! Oglądaliście pierwszy odcinek nowego „LI”?
Autor: Sabina Obajtek