Odejście z „One Direction”
Zayn Malik trzy lata temu podjął decyzję o odejściu z zespołu, a swoją decyzję tłumaczył chęcią powrotu do „normalnego życia”. Postawił na karierę solową, ale w licznie udzielanych wywiadach nie unikał pytań odnoszących się do „One Direction”: niejednokrotnie zaznaczał, że po rozstaniu z „1D” jego stosunki z pozostałymi członkami zespołu mocno się rozluźniły. O tym, że – mimo upływu czasu – panowie wciąż się unikają – świadczą także niedawne słowa wokalisty.
Zerwane kontakty
W wywiadzie dla brytyjskiego Vouge’a Malik wyznał, że praktycznie nie ma kontaktu z pozostałymi kolegami z „One Direction”:
„(…) Nie lubię rozmawiać ze zbyt wieloma ludźmi. Nie rozmawiam z żadnym z nich od długiego czasu, szczerze mówiąc. Tak już jest. Są rzeczy, które się zdarzają i rzeczy, które zostały wypowiedziane po moim odejściu. Obłudne rzeczy. Małe rzeczy, których nigdy bym się nie spodziewał.”
– przyznał Zayn. Dodał również, że ogromna sława nieco przytłaczała muzyków, co miało duży wpływ na relacje w zespole:
„Koncertowaliśmy od teatrów, przez areny, na stadionach (…) Sądzę, że ten rodzaj postępu w jakimkolwiek umyśle – ale szczególnie, gdy masz 17, 18 lat – trochę ci to przeszkadza. Każdy traktuje to inaczej – zwłaszcza w przypadku pięciu różnych osobowości. Relacje się rozpadły.”
Droga na sam szczyt
Początki zespołu „One Direction” wiążą się z brytyjską edycją programu: „X Factor”: siedem lat temu pięciu muzyków (Niall Horan, Zayn Malik, Liam Payne, Louis Tomlinson i Harry Styles) przyszło na casting osobno, ale decyzją jednego z jurorów stworzyło zespół. „1D” szybko podbił serca publiczności, a ich hity (np. „What Makes You Beautiful”, „Gotta Be You”, „Story of My Life”, „One Way or Another” i wiele innych) przez długi czas utrzymywały się w czołówce list przebojów. Przełom nastąpił w 2015 roku, kiedy to Zayn Malik ogłosił swoje odejście z boysbandu. W niedługim czasie reszta członków zespołu podjęła decyzję o zawieszeniu działalności i obecnie próbują swoich sił jako solowi artyści. Czy „One Direction” powróci jeszcze na scenę? Wiele wskazuje na to, że fani „1D” muszą jednak uzbroić się w cierpliwość.
Autor: Sabina Obajtek