Paulina Krupińska olśniła Paryż! Zobacz, jak prezentowała się gwiazda DDTVN

Paulina Krupińska, znana z "Dzień Dobry TVN", w towarzystwie męża Sebastiana Karpielem-Bułecką, zaskoczyła wszystkich swoją kreacją na premierze kolejnego sezonu "Ród Smoka" w Paryżu. Jej wybór stał się gorącym tematem w mediach społecznościowych. "Zachwytom nie było końca".

Paulina Krupińska, fot. AKPA/Kurnikowski

W takim wydaniu jeszcze nie dała się poznać. Paulina Krupińska, prowadząca "Dzień Dobry TVN", wraz z mężem, Sebastianem Karpiel-Bułecką, zrobiła furorę podczas światowej premiery kolejnego sezonu serialu „Ród Smoka” w stolicy Francji. To wydarzenie przyciągnęło uwagę nie tylko ze względu na oczekiwania fanów produkcji, ale również dzięki zjawiskowej kreacji, w której pojawiła się dziennikarka.

Tego nikt się nie spodziewał!

Paulina postawiła na suknię w kolorze fuksji, która doskonale podkreśliła jej atuty. Kreacja z głębokim dekoltem i prostym krojem, dopasowana szarfą na szyi oraz sandałkami na wysokiej szpilce, sprawiła, że Krupińska prezentowała się niezwykle elegancko, a jednocześnie odważnie. Na Instagramie dziennikarki pojawiło się nagranie, gdzie widać, jak pięknie prezentuje się w ruchu.

Filmik, nagrany przez jej męża, Sebastiana Karpiel-Bułeckę, szybko zyskał na popularności, a internauci nie szczędzili komplementów:

Ta suknia to tylko dodatek do pięknej kobiety.

Przepiękna sukienka na pięknej kobiecie.

Paulinka jest piękną kobietą, ale w tej cudownej kreacji zachwytom nie ma końca. Dla mnie rewelka! – pisali zachwyceni fani.

Sebastian Karpiel-Bułecka zdecydował się wystąpić w klasycznym wydaniu. Niezwykle elegancko prezentował się u boku olśniewającej żony. Para wyglądała stylowo na tle paryskich ulic.

Kreacja szyta na miarę

Paulina Krupińska postawiła na kreację spod ręki polskiej projektantki Violi Piekut. Suknia premium została uszyta na miarę, jak podkreśla autorka — wymagała ona specjalnego podejścia. Dziennikarka udowodniła, że róż to kolor, który wciąż pozostaje w modzie.

 

Komentarze
Czytaj jeszcze: