Paulina Smaszcz na Instagramie
Paulina Smaszcz przez ponad dwie dekady była żoną Macieja Kurzajewskiego. Para rozwiodła się w 2020 roku. Choć początkowo oboje rozstali się w zgodzie, to wszystko zmieniło się kilka miesięcy temu, gdy dziennikarz sportowy potwierdził swój związek z aktorką, Katarzyną Cichopek. Celebrytka zaczęła wówczas mocno krytykować byłego męża, nie szczędząc przy tym uszczypliwości jego nowej partnerce.
Dziennikarka od dłuższego czasu dzieli się na Instagramie swoimi przemyśleniami dotyczącymi związków, małżeństw i relacji. Dotychczas jej konto we wspomnianym serwisie zaobserwowało blisko 90 tys. internautów. Tym razem Smaszcz postanowiła zabrać głos na temat pierwszych spotkań, które – znając życie – nie zawsze kończą się po naszej myśli.
Paulina Smaszcz zwróciła się do kobiet
Celebrytka w swoim nowym wpisie zdecydowała się podzielić komentarzem na temat kobiet, dla których pierwsza udana randka oznacza odnalezienie idealnego partnera.
Niesamowite, jak kobiety, z którymi rozmawiam, szukają w partnerstwie miłości, uniesień, czułości, akceptacji, wsparcia, dotyku jedwabiu i żarliwego spojrzenia mężczyzny. Mylą miłość z pożądaniem, samoświadomość z lustrzanym odbiciem w opiniach innych, mężczyznę na chwilę z mężczyzną na zawsze. Po pierwszym spotkaniu już w myślach, stawia kwiatki na jego parapecie, nakrywa stół rodzinnym obrusem i prasuje mu z namaszczeniem koszule
– stwierdziła.
Po co od razu mieć plany i oczekiwania? Im bardziej chcą, tym bardziej on ucieka i wije się jak piskorz. Radość chwili jest najważniejsza. Po co później te wodospady łez i tęsknota za każdym napisanym lub wyszeptanym słowem
– dodała.
Paulina Smaszcz opowiedziała również, bazując na swoich doświadczeniach z prowadzonych szkoleń, że mężczyźni łatwiej potrafią odróżnić, co jest na chwilę a co na zawsze.
Autor: Hubert Wiączkowski