Pawbeats w ostatnim czasie nawiązał współpracę z Roksaną Węgiel, która zaowocowała powstaniem singla pt. "Każdej nocy". Piosenka błyskawicznie zdobyła rozgłos, co niedawno poskutkowało zaproszeniem duetu do "Dzień dobry TVN". Podczas rozmowy z gospodarzami porannego show stało się coś, czego niewielu widzów się spodziewało.
Pawbeats naprawdę powiedział to na antenie
Pochodzący z Bydgoszczy utalentowany muzyk od dłuższego czasu ma spory dystans w kontakcie ze swoimi fanami. Artysta chętnie naśmiewa się z własnych osiągnięć, których – jak sam przyznaje, z typowym dla siebie poczuciem humoru – nie ma zbyt dużo.
Pawbeats po otrzymaniu zaproszenia do "Dzień dobry TVN" założył się na Facebooku z obserwatorami, że wplecie w swoją wypowiedź jeden zwrot, który wygra w internetowym głosowaniu. Wybór słuchaczy muzyka padł na słowo "fiflaczek". Podczas programu na żywo Marcin Pawłowski naprawdę je powiedział i sprawił, że jego fani wybuchli śmiechem.
Pawbeats w "Pytaniu na śniadanie": "Każdy z nas to szaman"
Kilka dni temu bydgoski artysta poinformował na Facebooku, że otrzymał zaproszenie do "Pytania na śniadanie". Podobnie, jak w przypadku wizyty w konkurencyjnym programie, postanowił zaprosić fanów do identycznej zabawy.
Słuchajcie, to długa historia, ale jestem jutro w "Pytaniu na śniadanie" i zabawmy się tak, że będę musiał wpleść do mojej wypowiedzi na żywo jedno ZDANIE z komentarza, który dostanie najwięcej lajków pod tym postem – napisał, kopiując poprzedni taki post i zmieniając nazwę programu.
Zwycięskie okazało się zdanie, które zaproponował Paluch. Raper zamieścił w komentarzu, który zgarnął ponad 4,5 tys. polubień, cytat ze swojego popularnego kawałka: "Każdy z nas to szaman".
[...] Jak mawiał poznański poeta, Łukasz Paluszek, że każdy z nas to szaman... – powiedział, po czym prowadzący przerwali mu, rapując dalszy tekst utworu:
Na blokach mamy plemię, a każdy z nas to szaman, szaman!
Na twarzy Pawłowskiego pojawiło się wówczas niemałe zaskoczenie. Co ciekawe, bydgoszczaninowi zdarzyła się jeszcze jedna ciekawa sytuacja, bo w trakcie występu muzycznego przeszedł prosto przed kamerą.
Autor: Hubert Wiączkowski