Marta Paszkin i Paweł Bodzianny z „Rolnik szuka żony 7” – dzieci
Marta Paszkin i Paweł Bodzianny – uczestnicy 7. edycji programu: „Rolnik szuka żony” – kończący się rok z pewnością zapamiętają na długo! W czerwcu zakochani wzięli ślub kościelny, a ich syn – Adam – przyjął chrzest święty. Bohaterowie „RszŻ” zostali rodzicami nieco ponad rok wcześniej. Obecnie tworzą szczęśliwy i ciepły dom nie tylko dla synka, ale również dla córki Marty z wcześniejszego związku. Wszyscy czekają na narodziny kolejnej pociechy! Paszkin i Bodzianny niedawno ogłosili, że partnerka rolnika jest w ciąży. Zdradzili również płeć maleństwa oraz zbliżony termin porodu. W okolicach walentynek na świat ma przyjść córka wspomnianej pary.
Marta Paszkin szykuje się więc powoli do porodu, ale nawet w tym wyjątkowym czasie nie zapomina o internautach śledzących jej profil w sieci. Ostatnio zorganizowała na Instagramie sesję „pytań i odpowiedzi”, tym samym zaspokajając ciekawość użytkowników popularnej platformy. Sporo pytań dotyczyło „stanu błogosławionego”, ale też szczegółów dotyczących związku Marty i Pawła. Ukochana mężczyzny po ślubie pozostała przy swoim nazwisku, co nie mogło przejść niezauważone. Chociaż temat był już poruszany przy okazji ślubu cywilnego Podziannego i Paszkin (Marta i Paweł pobrali się w marcu 2022 roku), to znów powrócił. Dodatkowo autorka wypowiedzi wspomniała o tym, że jej mąż… nie nosi obrączki!
Marta Paszkin z „Rolnik szuka żony” odpowiada na Instagramie
Marta Paszkin po raz kolejny została zapytana o to, dlaczego nie przyjęła nazwiska małżonka.
Nie czułam takiej potrzeby, poza tym lubię swoje i jestem do niego przywiązana. Ja nie noszę nazwiska Pawła, a on nie nosi obrączki, jesteśmy kwita! – wyznała.
Fot. InstaStory @marta_paszkin
To nie pierwszy raz, kiedy wybranka rolnika tłumaczyła powody podjęcia takiej, a nie innej decyzji. Będąc w ciąży z synem Paszkin otrzymała podobne zapytanie. Wówczas odpowiedziała następująco:
Obecnie w domu mieszkamy we trójkę — każdy z innym nazwiskiem, niedługo dołączy synek, który oczywiście dostanie nazwisko Pawła. W momencie, gdybym i ja je przyjęła, moja córka byłaby jedyną osobą pod naszym dachem, która nie nazywa się Bodzianny. Nie chciałam tego. Poza tym jestem bardzo przywiązana do swojego nazwiska, które lubię i poza nami, zgodnie z moją wiedzą, nosi je jeszcze tylko jedna (spokrewniona) rodzina.
Marta Paszkin i Paweł Bodzianny wraz z rodziną pojawili się w świątecznym odcinku programu: „Rolnik szuka żony”. Oglądaliście?
Autor: Sabina Obajtek