Dwa imiona przy chrzcie
Zwyczaj nadawania dziecku dwóch imion przy chrzcie był bardzo powszechny już w XX wieku. Często kładziono nacisk, aby przynajmniej jedno było związane z imieniem osoby świętej, a dziecko w ten sposób miało uzyskać opiekę patrona w niebie. Nierzadko sięgano też po imiona krewnych, najczęściej dziadków lub pradziadków, którzy wówczas również byli zaznajomieni z tradycją posiadania drugiego imienia. Jednak skąd w ogóle wziął się ten pomysł? Niewiele osób wie, że to pozostałość dawnych, pogańskich wierzeń i lęku o bezpieczeństwo duszy chrzczonego dziecka!
Dlaczego nadaje się drugie imię?
Nadawanie drugiego imienia przy chrzcie wiązało się ze strachem o duszę dziecka. Dlaczego? W wierzeniach przedchrześcijańskich istniało przeświadczenie, że dziecko posiada nie jedną, a dwie dusze. Konieczne było ochrzczenie obu i zapewnienie im opieki anioła stróża właśnie przez ten sakrament. Gdyby nie on, druga dusza dziecka mogłaby paść ofiarą złych duchów, przez co po śmierci człowiek miał zamieniać się w strzygę – potwora, który (będąc człowiekiem za życia) posiadał dwa serca i dwie dusze. Z cech zewnętrznych pojawiały się podwójne zęby czy zrośnięte brwi. Po takim wyglądzie rozpoznawano, czy osoba po śmierci zostanie strzygą. Często tacy ludzie byli wypędzani z wioski, czasami nawet zabijani. Miało to związek z tym, że strzyga była krwiożerczym potworem o ostrych pazurach i wielkich skrzydłach. To właśnie ze strachu o to, że druga dusza dziecka zostanie zaatakowana przed demony, które zamienią ją po śmierci w strzygę, wziął się zwyczaj nadawania dwóch imion przy chrzcie. W ten sposób chroniono obie dusze, co miało zapobiec przeistoczeniu się po śmierci w krwiożerczą strzygę.
Autor: Hubert Drabik