Najszybciej się wypalamy?
Sondaż został przeprowadzony w 28 państwach europejskich. Dotyczył rynku pracy i polscy pracownicy najczęściej znajdowali się na samym końcu pod względem oceny swojej zdolności do bycia czynnymi zawodowo. Według sondażu Polacy uważają, że mogą wykonywać swój zawód maksymalnie do 44. roku życia, będąc jednocześnie zdrowymi fizycznie i psychicznie. To najgorszy wynik w Europie. Rosjanie twierdzą, że są w stanie pracować do 56. roku życia, a Szwedzi aż do ukończenia 66 lat.
Po 40-stce nikt nas nie chce?
Polacy źle oceniają także swoją atrakcyjność dla pracodawców. Większość z nas uważa, że po 41. roku życia bardzo trudno będzie im znaleźć nową pracę, ponieważ atrakcyjność ich kandydatury znacząco spada w oczach pracodawców. Najbardziej pewni swojej wartości są za to Amerykanie i Holendrzy, którzy uważają, że ich powodzenia na rynku pracy skończy się dopiero po 58. urodzinach.
Najdalej do emerytury
Jedno z pytań w badaniach przeprowadzonych przez Ipsos dotyczyło spodziewanego wieku, w którym będzie można przejść na emeryturę. Przeciętnie, osoby badane, odpowiedziały, że w wieku 59. lat będą mogły już przejść na zasłużony odpoczynek. Obywatele naszego kraju stwierdzili, że będą mogli stać się emerytami już w wieku 52. lat. Oznacza to, że Polacy uważają, że będą zdolni do pracy jedynie do 44. roku życia, jednak o emeryturze mogą pomyśleć 8 lat później. To także stawia nas na szarym końcu tego zestawienia.
Autor: Konrad Lubaszewski