O tym, że nasze drogi są w średnim stanie raczej chyba nikomu nie trzeba mówić. I mimo, że coraz więcej z nich jest już wyremontowana, to raczej zdajemy się tego nie zauważać i wolimy narzekać na te wciąż dziurawe. Czasami zdarza się też taki kwiatek, który zmusza do zastanowienia się, co artysta wykonujący roboty miał na myśli…
Poniższy przykład genialnie to obrazuje. Dwie ekipy równolegle ze sobą remontowały nawierzchnię. Jedna z nich miała opóźnienie, przez co roboty się przeciągały. Druga była odpowiedzialna za namalowanie znaków poziomych – z niewyjaśnionych przyczyn nie poczekała jednak na zakończenie robót pierwszej i namalowała je… na błocie.
Zobaczcie sami:
Polscy drogowcy namalowali pasy na… błocie
To niestety nie fotomontaż – drogowcy namalowali znaki poziome przed zakończeniem robót prowadzonych przez inną ekipę…