Uprowadzona wnuczka miliardera
Do porwania doszło w piątek rano, około 4:30, w Memphis w stanie Tennessee w Stanach Zjednoczonych. To właśnie wtedy Eliza Fletcher - miejscowa nauczycielka, była widziana po raz ostatni. 34-letnia kobieta jest wnuczką oraz spadkobierczynią fortuny miliardera Josepha Orgilla III, który zmarł w 2018 roku. Jego firma jest dużym dystrybutorem sprzetu komputerowego i artykułów gospodarstwa domowego. Do tej pory policja nie ustaliła, gdzie dokładnie znajduje się uprowadzona kobieta.
Została wciągnięta do SUV-a o ciemnym kolorze i nie została dotąd odnaleziona - przekazały służby.
Policja podała, że podczas uprowadzenia doszło do szamotaniny. Funkcjonariusze policji zakładają, że może być poważnie ranna. Rodzina nauczycielki oferuje 50 tysięcy dolarów nagrody za pomoc w jej odnalezieniu.
Czekamy na bezpieczny powrót Elizy i mamy nadzieję, że ta nagroda pomoże policji odnaleźć porwaną" - powiedział wujek Fletcher, Mike Keeney, w oświadczeniu wideo zamieszczonym w mediach społecznościowych.
Zatrzymano podejrzanego
Około 2 godziny po porwaniu, rowerzysta przejeżdżający w tamtej okolicy znalazł telefon Fletcher. Natychmiast przekazał go rodzinie kobiety. Na miejscu zdarzenia natrafił również na parę butów. Badania DNA wskazały, że obuwie należało do Cleotha Abstona. Według władz, jego telefon miał logować się do sieci w pobliżu miejsca uprowadzenia. Policja posiada nagrania z monitoringu, na których widać mężczyznę biegnącego w kierunku ofiary, a następnie zmuszającego Elizę Fletcher do wejścia do pojazdu po stronie pasażera. Auto z nagrania należy do lokalnej firmy sprzątającej, w której pracuje Abston. Cleotha zatrzymano w sobotę. Podejrzany próbował uciekać, ale został złapany.
Gdzie jest Eliza Fletcher?
W samochodzie Abstona znaleziono ślady szarpaniny. Służby odkryły wewnątrz auta ślady krwi. Świadkowie przyznali, że widzieli Cleotha tuż przed 8 rano w piątek, kiedy "czyścił wnętrze samochodu za pomocą środka do czyszczenia podłóg". Zauważono również, jak mył swoje ubrania w zlewie. Policji zgłoszono, że "zachowywał się dziwnie". 38-latkowi postanowiono zarzut porwania i zacierania śladów przestępstwa. Mężczyzna nie odpowiada na pytania policjantów. Odmawia też ujawnienia miejsca przetrzymywania Fletcher.
Abston był już wcześniej skazany za porwanie i dostał wówczas wyrok 24 lat w zakładzie karnym. Nie jest jasne, jak długo pozostawał w więzieniu i dlaczego jest już na wolności.
Autor: Iga Chmielewska