Pozbądź się muszek owocówek jednym ruchem! Sprawdź, jak to zrobić!

Lato to czas, kiedy nasze kuchnie pachną świeżymi owocami, ale niestety przyciągają one nieproszonych gości - muszki owocówki. Jak sobie z nimi poradzić, nie sięgając po chemiczne środki? Oto prosty sposób, który przywróci spokój w twojej kuchni.

Muszki owocówki, fot. Shutterstock

1. Ocet jabłkowy z kroplą płynu do naczyń

Ocet jabłkowy to prawdziwy magnes na muszki owocówki. Wystarczy wlać do małego naczynia ocet jabłkowy i dodać kroplę płynu do naczyń. Płyn do naczyń zmniejsza napięcie powierzchniowe octu, dzięki czemu muszki, które próbują na nim usiąść, toną w cieczy. To prosta, tania i skuteczna metoda, która pozwala na szybkie pozbycie się owadów.

2. Dojrzały owoc w torebce foliowej

Jeśli nie masz pod ręką octu, równie skuteczny może być dojrzały owoc, na przykład banan lub jabłko. Wystarczy umieścić owoc w torebce foliowej, a następnie pozostawić ją lekko otwartą na blacie. Muszki zwabione zapachem owocu wejdą do torebki, jednak wydostanie się z niej, będzie już znacznie trudniejsze. Po kilku godzinach możesz szczelnie zamknąć torebkę i wyrzucić ją razem z niechcianymi gośćmi.

3. Woda z sokiem cytrynowym i miodem

Jeśli chcesz uniknąć zapachu octu, możesz spróbować innej mikstury. Wymieszaj wodę z sokiem z cytryny i miodem. Sok cytrynowy przyciąga muszki, a miód sprawia, że ciecz stanie się lepką pułapką, z której owady nie będą w stanie się wydostać.

Jak zapobiegać pojawieniu się muszek owocówek?

Oprócz stosowania powyższych pułapek warto pamiętać o kilku zasadach, które pomogą zminimalizować ryzyko pojawienia się muszek owocówek w Twojej kuchni:

Przechowuj owoce i warzywa w lodówce – chłód spowalnia proces dojrzewania owoców, a tym samym ogranicza ich atrakcyjność dla muszek.
Często wynoś śmieci – zwłaszcza latem, kiedy odpady organiczne szybko zaczynają wydzielać zapachy, które przyciągają owady.
Czyszczenie zlewów i odpływów – resztki jedzenia mogą zalegać w odpływach, stanowiąc idealne miejsce do rozwoju muszek.

Autor: Magdalena Łoboda

Komentarze
Czytaj jeszcze: