Poznaj 7 prawdziwych i bardzo przykrych faktów z programu "Dom nie do poznania"!

Niemal każdy widział choć jeden odcinek programu "Dom nie do poznania" i przez moment zamarzył o tym, by jego mieszkanko lub dom zamieniło się w prawdziwe królestwo! Z niedowierzaniem oglądało się niesamowite przemiany, jakich dokonywał Ty Pennington z ekipą! Jednak mimo że na planie panowała radosna atmosfera, to rzeczywistość wcale nie stawała się lepsza.

1. Domy rzadko były w pełni wykończone

Budowniczy rzadko kiedy wyrabiali się z wybudowaniem lub wyremontowaniem domu na czas. Rodziny wracały do częściowo odnowionych budynków, bo niektóre części nawet nie widziały rąk robotników. Kamery zaś pokazywały tylko to, co było gotowe.

2. Nowy, większy dom to większe wydatki

Rodziny, które widzieliśmy w programie, cieszyły się na widok nowych czterech ścian. Jednak wiele z nich nie było stać na utrzymanie nowego domu. Niektóre nawet całkowicie straciły swoje dotychczasowe miejsce zamieszkania! Zwłaszcza że podatki od nieruchomości bezlitośnie wzrastały – nawet z około 2,9 tys. zł do 8,2 tys.!

3. O pomocy ze strony producentów nikt nie słyszał

Jeśli sądzisz, że ktokolwiek zobaczył choćby jednego z członków ekipy "Domu nie do poznania" po odwaleniu roboty, to grubo się mylisz! Nawet jeśli rodzina pogrążona była w ogromnych długach.

4. Jeden z domów został sprzedany niecały rok od przebudowy

Rodzina, która miała dziecko na wózku inwalidzkim, by uniknąć utonięcia w długach, musiała sprzedać dom. Wszystko dlatego, że utrzymanie posiadłości z udogodnieniami dla wózków, przerastało ich możliwości finansowe!

5. Idealny łup dla złodziei

Zazwyczaj rodziny, którym Ty Pennington budował nowy dom, mieszkały w dzielnicy, gdzie często dochodziło do przestępstw. Można się domyślić, że nikogo nie było stać na zapewnienie ochrony, dlatego był to idealny cel dla złodziei, którzy potrafili włamywać się do odnowionych domów nawet parę razy.

6. Wejście do programu nawet "po trupach do celu"

Kiedy jedna z rodzin dowiedziała się, że program jest zainteresowany odbudową domu dla rodziny z adoptowanymi dziećmi, specjalnie zdecydowała się na adopcję. Szkoda, że zrobili to tylko po to, by mieć za darmo wyremontowany dom, wakacje i inne podarunki. Po zakończeniu programu dzieci wróciły z powrotem do domu dziecka!

7. Ty Pennington też przeskrobał

Prowadzący program też miał trochę za uszami. W 2007 roku został złapany przez policję podczas jazdy po pijaku. Został zwolniony z aresztu po wpłacie 5 tys. dolarów kaucji!

Komentarze
Czytaj jeszcze: