Przed laty grali parę w „Na dobre i na złe”. Tak Obuchowicz wspomina pracę z Bachledą-Curuś

Bartosz Obuchowicz zyskał ogromną rozpoznawalność dzięki grze w „Na dobre i na złe”. Wcielał się tam w postać Tomka Burskiego. Jak wspomina pracę na planie kultowego serialu? Padło kilka słów o Alicji Bachledzie-Curuś i Karolinie Borkowskiej.

fot. AKPA/Prończyk

Bartosz Obuchowicz w „Na dobre i na złe”

Bartosz Obuchowicz zyskał bardzo dużą rozpoznawalność dzięki grze w serialu „Na dobre i na złe”. Aktor w latach 1999-2011 wcielał się tam w Tomka Burskiego, czyli nieślubnego syna Kuby Burskiego. Jak wspomina pracę na planie? Opowiedział o tym w rozmowie z Plejadą. Podkreślił, ze na tamte czasy była to bardzo wyróżniająca się jakością produkcja na tle innych. - To był jeden z pierwszych seriali, który z założenia miał wyglądać jak film. Teraz to już właściwie wydaje się normą, bo większość seriali robi się jak filmy. W tamtych czasach byliśmy jedną z pierwszych produkcji, nad którą pracowali reżyserzy, którzy też reżyserują filmy na dużym ekranie. Miały być też tam aktorskie gwiazdy. To nie miała być brazylijska telenowela. Serial dał mi ogromną popularność, która też ma dwie strony medalu. Z jednej strony jest bardzo przyjemna i pozytywna, z drugiej zdarzały się gorsze sytuacje, różne spięcia. Na planie „Na dobre i na złe” bywały okresy, kiedy nagminnie walczyliśmy z tekstem i było dużo kreślenia, wyrzucania czy podmieniania zdań. To jest chyba normalne w tak dużych produkcjach. Trzeba się dotrzeć. Scenarzyści muszą się nauczyć aktorów i my też musimy trochę nauczyć się założeń scenarzystów i reżyserów. Każdy ma swoje zdanie – mówił.

Bartosz Obuchowicz aktorstwa uczył się od Artura Żmijewskiego

Tomek Burski był synem Jakuba Burskiego i Zosi Stankiewicz-Burskiej. W wywiadzie podkreślił, że zarówno Artur Żmijewski, jak i Małgorzata Foremniak dawali mu dużo wsparcia i uczyli go zawodu.

I Małgosia, i Artur od początku się mną zaopiekowali, tu miałem dużą pomoc. Na początku szczególnie z Arturem miałem więcej scen. Pomógł mi wejść w serialowe tryby, wiele mu zawdzięczam. Wielu rzeczy się nauczyłem. Ja nie kończyłem szkoły teatralnej, przeszedłem tylko przez szkołę państwa Machulskich. Wtedy byłem jeszcze w liceum. Plan „Na dobre i na złe” i uwagi Artura były dla mnie częściowo szkołą teatralną.

Bartosz Obuchowicz o współpracy z Alicją Bachledą-Curuś

W wywiadzie Bartek Obuchowicz odpowiedział też na pytanie o to, jak współpracowało mu się z Alicją Bachledą-Curuś. Podkreślił, że bardzo dobrze wspomina sceny zarówno z nią, jak i Karoliną Borkowską, która także była jego serialową dziewczyną.

Współpraca z moimi partnerkami i przyjście w pewnym momencie Alicji na plan to była naprawdę sama przyjemność. Nie powiem też złego słowa na Karolinę Borkowską, z którą też świetnie mi się współpracowało. Scenarzyści wprowadzili zmiany, tak że Tomek miał dwie dziewczyny. Dla mnie zawsze fajnie - coś więcej do pogrania i... więcej koleżanek do całowania. To zawsze przyjemność. Byłem wdzięczny, że miałem dobrane takie ładne partnerki. Pozdrawiam dziewczyny gorąco.

Autor: Anna Helit

Komentarze
Czytaj jeszcze: