Trudna przeszłość
Lizzzie Velasquez od urodzenia obciążona jest chorobą genetyczną, która m. in. zatrzymuje przyrost masy ciała – na świecie udokumentowano łącznie 10 przypadków zachorowań na tę przypadłość. Dodatkowo w dzieciństwie straciła wzrok w jednym oku. Jej nietypowy wygląd sprawił, że od najmłodszych lat była obiektem drwin ze strony rówieśników. Punkt kulminacyjny nastąpił, kiedy Lizzie miała 17 lat. Właśnie wtedy natrafiła w sieci na film, w którym autor nazwał ją "najbrzydszą kobietą na świecie". Ta sytuacja nie stała się jednak dla niej powodem do załamania. Początkowo zszokowana Lizzie postanowiła pokazać wszystkim, że nikogo nie należy oceniać po wyglądzie.
Stała się inspiracją
Sama Lizzie opowiedziała w jednej z rozmów o dniu, kiedy zobaczyła ten obrażający ją film:
Gdybym mogła cofnąć się w czasie do tego momentu, powiedziałabym sobie: To będzie najlepsza rzecz, jaka cię w życiu spotkała.
Fakt powstania tamtego filmu finalnie zmotywował ją do tego, aby znaleźć w sobie odwagę do opowiedzenia o sobie ze swojej perspektywy. Lizzie została mówczynią motywacyjną, zaczęła sama tworzyć filmy i zamieszczać je w sieci. Poruszała w nich problem hejtu i w ten sposób pomagała osobom, które – podobnie jak ona – musiały się z nim zmierzyć w swoim życiu. Wystąpiła również na konferencji TED, gdzie opowiedziała o tym, jak sama rozumie pojęcie piękna. Dziś nagranie ma ponad 12 milionów odtworzeń. Oprócz tego 34-latka wydała własną biografię i poradniki dla dzieci. W sieci ma ogromne, niemal milionowe zasięgi na Instagramie i TikToku. Zwraca uwagę, aby każdy uważał na to, co pisze do innych w Internecie:
Wyobraź sobie, że mówisz te same słowa komuś prosto w twarz. Jeśli nie byłbyś w stanie tego zrobić, przemyśl, czy rzeczywiście powinieneś to publikować.
Autor: Hubert Drabik