Przykre wieści od Idy Nowakowskiej. Opublikowała pilne oświadczenie

Ida Nowakowska nie mogła dłużej milczeć. Prezenterka była zmuszona wydać oficjalne oświadczenie w związku z niezwykle przykrą sytuacją, jaka ją spotkała. „Nie mogę uwierzyć” – pisze.

fot. AKPA

Ida Nowakowska wydała oświadczenie

Na początku roku Ida Nowakowska musiała pożegnać się z pracą przy „Pytaniu na śniadanie” i „The Voice Kids”, fani jednak nadal mogą być na bieżąco z jej poczynaniami dzięki social mediom. Prezenterka aktywnie udziela się na Instagramie, gdzie obserwuje ją już blisko 460 tysięcy osób. Choć zwykle ma dla swoich followersów dobre informacje, teraz musiała podzielić się druzgocącymi wieściami. Padła ofiarą obrzydliwego procederu.

Wizerunek Idy Nowakowskiej został skradziony przez oszustów. W sieci zaczęły krążyć linki z czarno-białym zdjęciem prezenterki i podpisem: „będzie nam jej brakować” sugerującym, że stało się coś niedobrego. Była gwiazda „Pytania na śniadanie” nie mogła dłużej milczeć.

Nie mogę uwierzyć, że ktoś mógł stworzyć taką grafikę i rozprowadzać ją w internecie

– przyznała na swoim Instagramie.

W przestrzeni internetowej pojawiły się także inne materiały, m.in. sfingowany wywiad, który miał przeprowadzić z nią Kuba Wojewódzki, a także obrzydliwe fotomontaże, których ofiarą padła w ostatnim czasie także m.in. Katarzyna Cichopek. Nowakowska podkreśla, że to wszystko fake newsy bezprawnie wykorzystujące jej wizerunek – najpewniej w celu wyłudzenia danych użytkowników sieci.

Okropne… Jak tak można?

– zastanawia się gwiazda.

Ida Nowakowska angażuje prawników

Prezenterkę wkrótce zasypały wiadomości od fanów okazujących jej wsparcie i jednocześnie nie kryjących oburzenia całą sytuacją. „Na początku, jak zobaczyłam zdjęcie ze świeczką, to się przeraziłam, zaczęłam spokojnie czytać cały opis, po chwili kolejna „reklama” i stworzony „wywiad”, którym reklamują jakąś stronę pani nazwiskiem… (…) Nie mieści mi się w głowie. Nikt bezprawnie nie może wykorzystywać pani wizerunku, a przy okazji żerować na fanach, którzy uwierzą w te brednie…” – przytoczyła jeden z otrzymanych sygnałów Nowakowska, która nie zamierza tak zostawiać sprawy.

To jest podłe! Oddaję tę sprawę mojemu prawnikowi

– zapowiedziała oficjalnie.

Autor: Maria Staroń

Komentarze
Czytaj jeszcze: