"Pytanie na Śniadanie" zyska nowego prowadzącego. To twarz znana widzom

Wirtualne Media ustaliły, że już wkrótce w "Pytaniu na Śniadanie" pojawi się nowy prowadzący. Pierwszy raz w programie mamy zobaczyć go już 12 sierpnia. Chodzi o aktora, Roberta Rozmusa, który stworzy duet z Anną Popek.

Zmiany w "Pytaniu na Śniadanie"

W ostatnim czasie "Pytanie na Śniadanie" przeszło spore zmiany, jeśli chodzi o kadrę gospodarzy. Z programem, po 13 latach, pożegnał się Łukasz Nowicki. Pod koniec czerwca informacja została potwierdzona:

Kochani! Miałem ogłosić to w czwartek, ale – jak to w życiu medialnym bywa – sprawa nabrała przyśpieszenia… Po 13 latach zdecydowałem się odejść z „Pytania na śniadanie”. Czas poszukać nowych wyzwań. Za kilka dni kończę 50 lat, a za wiekiem idą przemyślenia, podsumowania. Nie jest prawdą, jak czytam, że czekają na mnie nowe rozrywkowe projekty.

Ostatnio u boku Katarzyny Cichopek zabrakło Macieja Kurzajewskiego. Zastąpił go Tomasz Wolny, a produkcja nie skomentowała dokładnie przyczyn nieobecności prezentera. Wiadomo było tylko tyle, że "został oddelegowany". Szybko okazało się, że jego zadaniem było komentowanie odbywającego się wówczas Tour De Pologne.

Nowy prowadzący w "Pytaniu na Śniadanie"

Wirtualne Media przekazały sensacyjne informacje. Zgodnie z ich ustaleniami, do grona gospodarzy "Pytania na Śniadanie" ma dołączyć ktoś nowy – będzie to Robert Rozmus, który stworzy parę z Anną Popek. Portal powołał się na słowa swojego informatora:

Oboje prowadzili wspólnie jedną z wakacyjnych biesiad. Sprawdzili się i polubili, dobrze wypadają razem.

Robert Rozmus ma zadebiutować w śniadaniówce już 12 sierpnia, w sobotę. Aktor jest dobrze znany widzom ze spektaklów teatralnych, ale też z programów telewizyjnych. Prowadził już wcześniej takie tytuły: 'Dziewięciu wspaniałych" "Ja to znam!" i "Rodzina jak z nut". Był uczestnikiem "Tańca z Gwiazdami" i formatu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo".

rmf.fm/magazyn/news,57849,niestosowny-zart-prowadzacego-w-pytaniu-na-sniadanie-prawie-doszlo-do-awantury.html

Autor: Hubert Drabik

Komentarze
Czytaj jeszcze: