„Rolnik szuka żony 11”. Gorąco po emisji premierowego odcinka. Co wydarzyło się w show?

Nowy sezon programu: „Rolnik szuka żony” wystartował! Co przyniósł pierwszy odcinek? Uczestnicy mogli przeczytać otrzymane listy. Zachowanie jednej z pań – Agaty – nie wszystkim się spodobało…

Marta Manowska. Fot. Piotr Matey/Fremantle

Kiedy zaczyna się „Rolnik szuka żony 2024”? Uczestnicy

Pierwszy odcinek 11. edycji programu: „Rolnik szuka żony” trafił do TVP1 w niedzielę – 15 września. Dla tych, którzy zastanawiają się, gdzie jest dostępna powtórka, mamy dobre wieści. Najnowsze informacje wskazują na to, że „RszŻ” jest online – na platformie vod.tvp.pl. 

Co wydarzyło się w show? Uczestnicy otrzymali listy – wręczyła je im sama prowadząca: Marta Manowska. Wiktoria, Marcin, Sebastian, Rafał oraz Agata z entuzjazmem rozpoczęli odczytywanie odpowiedzi. Ich reakcje zostały szeroko skomentowane przez widzów aktywnie działających w Internecie. Zwrócili uwagę m.in. zachowanie ostatniej z wymienionych pań.

Kim jest Agata z „Rolnik szuka żony 11”?

Agata z programu: „Rolnik szuka żony 11” to 57-letnia wdowa i mama czwórki dzieci. W „wizytówce” dała się poznać jako żywiołowa i energiczna bohaterka, która szuka odpowiedzialnego oraz zdecydowanego partnera. Podczas czytania listów kobieta zwracała uwagę m.in. na wiek. 

Jak 39 lat, to gdzie do mnie? Na „nie”. Pewnie chodziło mu o córkę – komentowała jeden z listów.

Dużo ostrzej zareagowała na wiadomość od 83-latka. Widząc taką adnotację, Agata od razu odrzuciła wiadomość, nie czytając jej do końca.

Nowy odcinkek „Rolnik szuka żony 11” – komentarze

Pod postami nawiązującymi do historii Agaty w programie szybko zaroiło się od komentarzy. Niektórzy użytkownicy sieci wprost przyznali, iż – ich zdaniem – uczestniczka aktualnej edycji może mieć problemy ze znalezieniem odpowiedniego partnera:

Trochę cwaniakuje. Nieładnie, że nie chciała przeczytać listu, to świadczy o niej, jak traktuje drugą osobę.

Oj nie wiem, czy pani nie za bardzo hop do przodu. Już niektóre koleżanki w poprzednich edycjach się przekonały, że nadmierne przebieranie w kandydatach nieciekawie się kończy i można zostać z niczym.

Wybredna, no łatwo nie będzie.

Z drugiej strony nie zabrakło słów broniących rolniczki:

I bardzo dobrze. Ona wie, czego chce, a chce faceta, z którym pożyje, nacieszy się życiem i spędzą razem jeszcze wiele lat... a 83-latek? To pozna jesień życia, a pani jest energiczna.

Ona chce żyć. Dla mnie jasna sytuacja, brawa za szczerość dla niej.

Właśnie wie, czego chce. I to doskonale. Patrząc po tym, jak trzyma się swoich wymogów przy wyborze.

A wy, co sądzicie?

Autor: Sabina Obajtek

Komentarze
Czytaj jeszcze: