Rowerzysta z 3,5 promila alkoholu we krwi
Ten rowerzysta na długo zapamięta, że wsiadając na rower trzeba być trzeźwym. W Rajczy (powiat żywiecki, województwo śląskie) w piątkowe popołudnie policjanci zauważyli, że mężczyzna jedzie jednośladem samym środkiem drogi. 34-latek od razu wzbudził podejrzenia funkcjonariuszy, którzy niemal natychmiast go zatrzymali, aby wykonać badanie alkomatem. Okazało się, że rowerzysta był pod bardzo silnym wpływem alkoholu – wydmuchał aż 3,5 promila! Mieszkaniec powiatu został oczywiście ukarany mandatem i to niemałym. Mundurowi wypisali karę na 2500 złotych za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości.
Policja ostrzega
Jak widać, mandaty karne otrzymują nie tylko kierowcy, którzy decydują się wsiąść za kierownicę samochodu pod wpływem alkoholu. Równie niebezpieczni są ci, którzy pijani prowadzą motor, skuter, ale też właśnie rower. Każdy uczestnik ruchu drogowego powinien w momencie prowadzenia pojazdu być trzeźwym – w przeciwnym razie stwarza niebezpieczeństwo nie tylko dla siebie, ale i wszystkich pozostałych. Warto pamiętać, że w razie wątpliwości można przebadać się alkomatem na komisariacie policji. To pozwala uniknąć ewentualnych przykrych scenariuszy.
Autor: Hubert Drabik