Wyniki oglądalności „Kevina samego w domu”
„Kevin sam w domu” to film, bez którego wielu Polaków nie wyobraża sobie świąt Bożego Narodzenia. Jego rodzinne oglądanie w wielu domach stało się już tradycją. „Kevin” od wielu lat był najchętniej oglądaną w okresie świątecznym pozycją w telewizji. W tym roku się to nie zmieniło, ale produkcja z Macaulayem Culkinem w roli głównej miała niższą oglądalność niż przed rokiem.
Znane są już tegoroczne wyniki oglądalności „Kevina samego w domu”. Według danych Nielsena w wigilię Bożego Narodzenia film obejrzało 3,75 mln widzów – podał portal wirtualnemedia.pl. „Kevin” zatem wciąż jest świątecznym hitem, ale stracił publiczność. To najniższa oglądalność komedii w ostatnich czterech latach. W ubiegłym roku w wigilię „Kevina” oglądało 4,19 mln widzów. Największą widownię w Polsacie zgromadziła premiera filmu w dniu 29 grudnia 2000 roku. Wówczas zobaczyło go 8,9 mln osób. Wcześniej „Kevina samego w domu” pokazywały stacje TVP1 i TVN.
„Kevin” zostawił „M jak miłość” daleko w tyle
„Kevin sam w domu” z 3,75 mln oglądających po raz kolejny był najchętniej oglądaną pozycją podczas świąt Bożego Narodzenia. Drugie miejsce w zestawieniu Nielsena zajęły „Fakty” TVN, które 26 grudnia zgromadziły 2,28 mln widzów. Na najniższym stopniu podium uplasował się zaś świąteczny odcinek programu „Rolnik szuka żony” z 2,15 mln telewidzów przed ekranami.
Co ciekawe, odcinek specjalny serialu „M jak miłość”, w którym TVP2 zdawała się pokładać wielkie nadzieje, nie wszedł nawet do świątecznego top 10. „Wigilię u Mostowiaków” w trakcie emisji „Kevina samego w domu” śledziło „jedynie” 1,28 mln osób.
Autor: Maria Staroń