Wszystkiemu winien…Instagram?
Justin Bieber postanowił oświadczyć się modelce Hailey Baldwin zaledwie trzy miesiące po rozstaniu z Seleną Gomez, którą wcześniej nazywał swoją pierwszą wielką miłością. Nic więc dziwnego, że z niecierpliwością wyglądano odzewu ze strony gwiazdy. Czy pogratuluje? Czy w jakikolwiek sposób odniesie się do całej tej sytuacji? Fani (i media) na próżno jednak czekali na odpowiedź Seleny, bo ta postanowiła milczeć. Dopiero w ostatnim wywiadzie dla „Elle” Gomez przyznała, że to wszystko przez…Instagram!: „Nie mam hasła do swojego Instagrama! Nie mam na swoim telefonie żadnych aplikacji. Żadnych fotoedytorów. Jedynie Peak, taką grę logiczną.” – wyznała w wywiadzie. Dodała też, czemu postanowiła nie komentować zaręczyn Biebera: „Nie zabieram głosu w tej sprawie. Moja opinia może wywołać zamieszanie. Nie chcę tego nadużywać”– przyznała.
Nowa miłość Justina
O swoim związku w mediach społecznościowych coraz częściej wspomina za to sam Justin. Po oficjalnym ogłoszeniu zaręczyn opublikował zdjęcie z narzeczoną, a w długim opisie wyznał jej miłość: „Jestem tak bardzo zakochany we wszystkim, co dotyczy ciebie! Tak bardzo zależy mi na tym, aby spędzić całe życie, poznając każdą część ciebie, kochać cię cierpliwie” – wyznał muzyk. Jego wybranka podziękowała mu za wyznanie, pisząc na swoim Twitterze: „Nie jestem pewna, co zrobiłam w życiu, aby zasłużyć na takie szczęście, ale jestem wdzięczna Bogu za to, że dał mi tak niesamowitą osobę, aby dzielić z nią moje życie! Żadne słowa nie mogłyby wyrazić mojej wdzięczności” – czytamy. Na weselne dzwony przyjdzie nam jednak jeszcze poczekać, bo para na razie nie wspomina o planowanej dacie uroczystości.
Autor: Sabina Obajtek