Słynni siatkarze walczyli z powodzią w Nysie. Nagranie obiegło sieć!

Nysa, podobnie jak inne miasta na Dolnym Śląsku, zmaga się z katastrofalnymi skutkami powodzi. Woda zalewała ulice i domy, niszcząc to, co mieszkańcy budowali przez lata. W tak trudnych chwilach na pierwszej linii obrony stanęli nie tylko mieszkańcy i lokalne władze, ale również byli reprezentanci Polski w siatkówce, Daniel Pliński i Robert Prygiel. Ich zaangażowanie w akcję ratunkową stało się symbolem solidarności i nadziei dla wielu.

Nysa, fot. Sławek Pabian/PAP

W obliczu katastrofy, do akcji wkroczyli nie tylko mieszkańcy, ale i lokalni sportowcy. Daniel Pliński, wraz z prezesem Stali Nysa, Robertem Prygielem, stanęli na czele działań mających na celu ochronę miasta przed dalszymi zniszczeniami. Nagrania z tego wydarzenia pojawiły się wczoraj wieczorem na portalu X. 

Pomimo ewakuacji, ludzie wspólnie z żołnierzami WOT umacniali tam wały przeciwpowodziowe. Sytuacja w Nysie jest jednak na tyle poważna, że niektóre obiekty sportowe, jak hala Stali Nysa, musiały zostać przekształcone w centra pomocy dla ewakuowanych i służb.

To była decydująca noc

To była decydująca noc, jedna z ostatnich bitew tej powodzi, by móc uchronić nasze miasto. Obrona się udała

- tak w Porannej rozmowie w RMF FM o dramatycznej walce o obronę Nysy przed zalaniem mówił starosta nyski Daniel Palimąka. Wczoraj w mieście po rozmyciu wału ogłoszono natychmiastową ewakuację mieszkańców tego 44-tysięcznego miasta. 2 tys. mieszkańców w środku nocy przyszło na wały powodziowe i pomagało w działaniach służb. 

Starosta nyski: Nad Nysą wstaje słońce, z optymizmem patrzymy w przyszłość

Komentarze
Czytaj jeszcze: