Stanowski nie będzie dłużej w "Kanale Sportowym"? Od plotek aż huczy!

Internauci zauważyli, że w ostatnich dniach Krzysztof Stanowski przestał wspominać o "Kanale Sportowym" w social mediach. Użytkownicy sieci sądzą, że dziennikarz zamierza odejść z projektu. "O co poszło? Pewnie o kasę i podział" - twierdzi jeden z nich.

Krzysztof Stanowski w "Kanale Sportowym"

"Kanał Sportowy" zadebiutował na YouTube w marcu 2020 roku. Od początku tym projektem zajmuje się czwórka dziennikarzy sportowych: Mateusz Borek, Michał Pol, Tomasz Smokowski i Krzysztof Stanowski. Ten ostatni bez wątpienia przyczynił się w ostatnich miesiącach do wzrostu popularności kanału, bo właśnie na nim zamieszczał m.in. filmy demaskujące Natalię Janoszek. Przypomnijmy, że prawie trzygodzinny materiał o celebrytce, nad którym pracował Stanowski, odtworzono dotychczas prawie 8 mln razy.

Choć Krzysztof przynosił "Kanałowi Sportowemu" ogromne zasięgi i oglądalność, to teraz pojawiły się plotki, jakoby dziennikarz miał pożegnać się z tym projektem. Uwagę internautów zwróciła przede wszystkim niedawna aktywność dziennikarza w mediach społecznościowych.

Stanowski odchodzi z "Kanału Sportowego"?

Krzysztof Stanowski w ostatnich dniach usunął wzmianki na temat "Kanału Sportowego" ze swoich social mediów. Czujni użytkownicy sieci zwrócili też uwagę na to, że dziennikarz nie pojawił się w niedawnym "Zebraniu Zarządu", czyli cyklicznej audycji, którą prowadzą założyciele kanału. Według niektórych internautów Stanowski nie dogadał się z "Kanałem Sportowym" w kwestii pieniędzy i zdecydował się założyć własny.

Stanowski pousuwał wzmianki o "Kanale Sportowym" na swoich social mediach, na ostatnim "Zebraniu Zarządu" w "KS" też go nie było. O co poszło? A o co mogło pójść? Pewnie o kasę i podział. Ten cały "KS" mam gdzieś, ale chyba szykuje się Inba

– napisał na X (dawnej Twitter) jeden z użytkowników.

Dziennikarz dotychczas nie odniósł się do plotek na temat odejścia z "Kanału Sportowego". Również przedstawiciele tego projektu nie wydali żadnego oświadczenia w tej sprawie. Jeszcze w piątek na YouTube pojawił się wspólny film Krzysztofa Stanowskiego i Roberta Mazurka, opublikowany na "Kanale Sportowym"

Autor: Hubert Wiączkowski

Komentarze
Czytaj jeszcze: