Nowe oszustwo na posła
Oszuści stosują wiele kreatywnych metod na zdobycie pieniędzy. Niestety, ich ofiarą najczęściej padają osoby starsze, które z natury są bardziej ufne, a ich brak wiedzy o technologii i obecnych czasach sprawia, że łatwo je wprowadzić w błąd. Często podszywają się też pod osoby piastujące zawody zaufania publicznego. Ofiarą tych ludzi padła ostatnio 74-letnia mieszkanka gminy Tarłów. Tym razem oszuści użyli metody "na posła".
fot. Shutterstock
Pomocny poseł
Jak podaje Polsat News, 21 lutego 74-latka zgłosiła się na Policję i poinformowała, że padła ofiarą oszustwa, w wyniku którego straciła ponad 10 tys. złotych. Jak wyjaśniła, od grudnia 2023 roku prowadziła korespondencje z osobą, która podawała się za posła. Miał on jej pomóc w odzyskaniu utraconych przez nią nieruchomości. Oszust wyjaśnił, że załatwi tę sprawę, ale będzie potrzebował jej pieniędzy na kilka wydatków. Wiadomości wydały się kobiecie o tyle wiarygodne, że wcześniej osobiście poznała parlamentarzystę, pod którego podszywał się oszust.
Na konto rzekomego polityka wpłynęło w sumie 11 400 złotych, a kobieta zorientowała się, że coś może być nie tak, dopiero po rozmowie z sąsiadką.
Wstyd ofiar i bezkarność oszustów
Niestety, choć mieszkanka gminy Tarłów zgłosiła się na Policję, o wiele oszukanych osób boi to zrobić. Wstydzą się, że dali się nabrać i nie chcą się do tego przyznawać. A to duży błąd, na który zresztą liczą oszuści, bo pomaga im to pozostać bezkarnymi.
Autor: Jan Olbratowski