"Niebieski Księżyc"
W nocy z 30 na 31 sierpnia zobaczymy drugą pełnię Księżyca w tym miesiącu – to rzadki układ, który zdarza się co 33 miesiące, czyli 44 razy na 100 lat. Warto przypomnieć, że pierwsza pełnia, znana jako Księżyc Jesiotrów, ukazała się na niebie pierwszego dnia sierpnia. Teraz, ostatniego dnia, będziemy mieli do czynienia z "Niebieskim Księżycem". Czy to oznacza, że nasz naturalny satelita zmieni kolor na błękit? Oczywiście, że nie. Wręcz przeciwnie – kiedy spojrzymy w niebo, będzie nam się wydawać, że jest bardziej pomarańczowy, a to z uwagi na działania atmosfery.
Superpełnia – co to znaczy?
W nocy z 30 na 31 sierpnia "Niebieski Księżyc" zbiegnie się ze zjawiskiem superpełni. Taką nazwą określamy moment, w którym naturalny satelita znajduje się bardzo blisko naszej planety – w tym wypadku będzie lekko ponad 357 tysięcy kilometrów. Termin przeciwny to oczywiście minipełnia – wtedy Księżyc znajduje się około 405 tysięcy kilometrów od Ziemi. A dlaczego tak się dzieje? Orbita, po której porusza się wokół nas, nie jest okrągła, a eliptyczna. Przez to jego odległość się zmienia.
Jak obserwować "Niebieski Księżyc"
Sierpniową superpełnię można oczywiście oglądać gołym okiem. Warto rozpocząć obserwację już o 3:30, ponieważ wtedy efekt będzie naprawdę niesamowity. Na oglądanie najlepiej wybrać się z dala od zabudowań i źródeł sztucznego światła. Miejsce wschodu Księżyca można dość łatwo znaleźć. Sprawdźcie, w który miejscu zaszło Słońce, a następnie spójrzcie na przeciwną stronę nieba i tam szukajcie naszego naturalnego satelity.
Autor: Hubert Drabik