Święta wielkanocne dla rodziny królewskiej to przede wszystkim czas spokoju i odpoczynku w rodzinnym gronie. Nawet dla głowy państwa, którą jest królowa Elżbieta II. Władczyni jednak w trakcie Triduum Paschalnego musi zrobić zadość pewnym zwyczajom funkcjonującym w tradycji nie tylko angielskiej, ale również anglikańskiej. Królowa musi bowiem wziąć udział w dwóch uroczystościach.
Pierwsza z nich ma miejsce w czwartek. Elżbieta II odwiedza wówczas jeden z kościołów katedralnych. Wszystko po to, by wręczyć wybranym kobietom i mężczyznom dwie sakiewki. W jednej z nich znajdują się monety symbolizujące dar od władcy od poddanego. W drugiej – ilość monet odpowiada wiekowi suwerena. Tradycja ta, zwana Maundy Money, sięga aż VI wieku naszej ery.
Druga uroczystość, która wymaga obecności królowej Elżbiety II, odbywa się w sobotę. To wielkie poszukiwania czekoladowych jaj. Wydarzenie ma miejsce w ogrodach trzech królewskich rezydecji – Pałacu Buckingham, szkockim pałacu Holyroodhouse i zamku Windsor. Słodyczy poszukują jedynie poddani. Windsorowie nie biorą udziału w zabawie. W końcu nie kuszą ich czekoladowe jajka, jeśli w swojej kolekcji mają drogocenne odpowiedniki zrobione ze złota i srebra, a do tego inkrustowane szlachetnymi kamieniami i masą perłową. To jaja wykonane przez słynną firmę jubilerską Fabergé. Ceny takich wielkanocnych błyskotek powalają na kolana. Zaczynają się na 362 tys. złotych, a sięgają nawet ponad 4 milionów!
Królową Elżbietę obowiązuje jeszcze jedna uroczystość. Msza w Kaplicy Świętego George’a, która odbywa się w niedzielny poranek. Do kaplicy wybiera się nie tylko królowa, ale również reszta rodziny. Na drodze na władczynię czekają poddani, których dzieci chcą wręczyć kwiaty Elżbiecie. Gdy i ta część obchodów Wielkiej Nocy się zakończy, królewska rodzina może się oddać wspólnemu spędzaniu czasu, które nie zakłócają już żadne oficjalne wyjścia czy uroczystości.
Autor: Natalia Piotrowska