Allan Krupa skończył 18 lat!
Edyta Górniak jest obecna w show-biznesie od ponad trzech dekad. Do dziś z sentymentem wspominamy jej eurowizyjny występ z 1994 roku, dzięki któremu wyśpiewała drugie miejsce dla Polski. Prawdziwa zmiana w życiu artystki nastąpiła jednak 10 lat później, gdy na świat przyszedł jej syn – Allan Krupa. Od tego momentu piosenkarka skupiła się na jego wychowaniu i zapewnieniu mu jak najlepszej przyszłości. Teraz nastąpił kolejny przełomowy moment w jej życiu, bowiem Allan wkroczył właśnie w pełnoletność!
Allan Krupa wydał swój pierwszy utwór. Jak wypadł?
Edyta Górniak wyprawiła synowi wielką imprezę urodzinową, na której nie zabrakło bliskich i przyjaciół. Oprócz tego wokalistka sprezentowała swojemu dziecku... wydanie pierwszego singla i teledysku! Jak widać, Allan chce pójść w ślady mamy i zaczął stawiać pierwsze kroki w branży muzycznej. Kilkanaście godzin temu w sieci ukazał się jego pierwszy utwór pt. "Lambada". 18-letni syn artystki wydał go pod pseudonimem Enso. Teledysk możecie zobaczyć poniżej.
Uwaga! Teledysk zawiera niecenzuralne słowa.
Edyta Górniak ocenia pierwszą piosenkę syna. "Zdolne jest to dziecko"
Allan poszedł zupełnie inną muzyczną drogą niż jego mama. Gdy Edyta Górniak wybrała popową ścieżkę, jej syn wybrał rapowanie. W rozmowie z Jastrząb Post artystka oceniła, że debiutancki utwór Allana bardzo jej się spodobał:
On dobrze ukręcił ten utwór. Naprawdę dobrze siedzi ten utwór i jest w tym gatunku. Dobrze to brzmi. Zdolne jest to dziecko. Chociaż wiadomo, że jestem najmniej obiektywna, bo jestem jego mamą. Myślę, że to fajnie brzmi
– powiedziała Edyta Górniak.
Choć piosenka przypadła wokalistce do gustu, to ma jednak do niej kilka zastrzeżeń. Edyta zwróciła uwagę na dużą liczbę wulgaryzmów, które pojawiają się w utworze. Nie mniej, diwa zdaje sobie sprawę, że właśnie tym charakteryzuje się ten gatunek muzyczny.
Tyle, co tam jest przekleństw, to ja nie słyszałam przez całe jego życie. To było dla mnie trochę dziwne. Niby w muzyce miękko to wchodzi, ale do mnie się nigdy tak nie odezwał. Nawet jak czasami tak porządnie się sprzeczaliśmy, to on nigdy nie powiedziałby takiego słowa. Wiadomo, że jak się powie pewne słowa, to już się ich nie wycofa. Więc on nigdy nie przekroczył tej granicy. Ja kiedyś przekroczyłam, to powiedział, że "pięknie" na niego mówię. Ale jestem zaskoczona, że on tego języka użył w sposób wyrafinowany. Ja nie lubię przekleństw, ok. Mnie się to nie do końca podoba. Natomiast akceptuję to, bo rozumiem, że taki jest język hip-hopu
– mówiła dziennikarce Jastrząb Postu.
A jak Wam się podoba debiutancki utwór Allana Krupy?
Autor: Hubert Wiączkowski