Szokujące wyznanie Pawła Domagały! Dlaczego chciał to zrobić?

Paweł Domagała otwarcie mówi o swoim kryzysie wiary i dylematach związanych z apostazją. Co skłoniło go do pozostania w Kościele katolickim?

Paweł Domagała, fot. AKPA/Telus

Paweł Domagała gorzko o Kościele katolickim

Paweł Domagała to postać, którą zna niemal każdy miłośnik polskiego kina i muzyki. Jego utwór „Weź nie pytaj" podbił serca milionów, a role w filmach takich jak „Wkręceni” czy „Planeta Singli” przyniosły mu szerokie grono fanów. Jednak poza „świecznikiem” kryją się także głębokie przemyślenia i wewnętrzne zmagania. Ostatnio artysta podzielił się swoimi doświadczeniami związanymi z kryzysem wiary i rozważaniami na temat apostazji.

„Byłoby mi dużo łatwiej i psychicznie, i emocjonalnie, gdybym mógł odejść, zrobić apostazję (...) Chciałbym tak zrobić i mieć z tym święty spokój, zostać protestantem (...)” – wyznał Domagała w rozmowie z Katarzyną Zdanowicz. Mocne słowa artysta argumentował brakiem zgody na ostatnie wydarzenia, które ujrzały światło dzienne, a chodzi o pedofilie i inne ruchy społeczności, którą wymownie określił „mafią”. Mimo negatywnego stosunku do instytucji Domagała odszedł od pomysłu porzucenia wiary. 

 

Paweł Domagała chciał dokonać apostazji 

Po przeanalizowaniu własnych przemyśleń na temat duchowości doszedł do wniosku, że wiara to coś więcej niż Kościół sam w sobie. „Jako umysł analityczny i matematyczny zacząłem wszystko analizować i czytać różne rzeczy. Wówczas stwierdziłem, że zostaję w Kościele katolickim”.

Najwięcej rzeczy mi się tutaj zgadza mimo wielu rzeczy, które są do poprawy, do zmiany i są nie do przyjęcia – mówił w rozmowie u Żurnalisty.

Podkreślił również, że jego wiara i podejście do religii wynikają z domowego wychowania, choć sam podchodzi do niej na swój sposób. Paweł Domagała nie odwrócił się od wiary. Artysta podkreśla, że choć wiele aspektów Kościoła katolickiego wymaga zmian, to właśnie tam odnajduje dla siebie przestrzeń duchową.

Komentarze
Czytaj jeszcze: