Tamara Arciuch dopiero od niedawna powróciła do świata mediów. Aktorka po narodzinach swojego trzeciego dziecka, a drugiego z obecnym partnerem Bartkiem Kasprzykowskim, postanowiła oddać się urokom macierzyństwa. Jej Instagram wypełniały przeróżne zdjęcia, wśród których co jakiś czas pojawiały się fotografie pociech. Arciuch tak jak wiele obecnych celebrytek, unika pokazywania twarzy swoich dzieci, dbając o ich prywatność. Ostatnio jednak opublikowała zdjęcie, które rozczuliło fanów. Aktorka siedzi, trzymając opartą o ramię córeczkę. Nadia jednak nie została całkiem uchwycona w kadrze.
"Uroczo", "Co to za piękna maleńka buzia i rzęsy. Piękne zdjęcie", "Marzy mi się tak posiedzieć", "Na pierwszy rzut oka wydawało mi się, że masz takiego wielkiego włochatego bicepsa", "Malutka ma chyba oczy po mamie" – pisali fani. Niektórzy zwrócili uwagę na kawałek oka dziecka, które zostało uchwycone na zdjęciu. Choć z tak małego widocznego skrawka trudno oceniać, to internauci są przekonani, że Nadia oczy odziedziczyła po mamie.
Autor: Natalia Piotrowska