fot. Michał Baranowski/AKPA
Koniec wielkiej miłości
Julia Wieniawa niedługo po rozstaniu z Antkiem Królikowskim udzieliła „Vivie” wywiadu. Młoda gwiazda opowiedziała o zakończeniu dwuletniego związku ze starszym od niej o dziewięć lat aktorem. Nie chciała jednak wdawać się w szczegóły i opisała sytuację bardzo ogólnikowo. Na pytanie, czy żałuje rozstania z Antkiem, odpowiedziała: „Nie będę odpowiadać, czy żałuję, czy nie, bo nie mam na to ochoty”. Zdradziła też powody rozstania.
„Po prostu nasz czas się rozminął. Poznałam go trochę za wcześnie. (…) Mieliśmy inne oczekiwania od życia. I inne plany, chociaż nasze osobowości pasowały do siebie. Mamy takie samo poczucie humoru. Uwielbiam z nim rozmawiać. Jestem przy nim bardzo otwarta, a on przede mną. Myślę, że zawsze będziemy najlepszymi przyjaciółmi” – stwierdziła.
Prawdziwy powód rozstania?
Tymczasem „Super Express” sugeruje, że poszło o dzieci. To właśnie różne spojrzenia obojga na kwestię zakładania rodziny miały być owym „rozminięciem się w czasie”, o którym w niedawnym wywiadzie opowiadała Wieniawa. „Pierwszy zgrzyt wyszedł w marcu zeszłego roku na planie programu „The Story of My Life” – pisze tabloid. Wieniawa i Królikowski opowiedzieli wówczas o tym, jak widzą swoją przyszłość za dziesięć lat.
„Chciałabym mieć na koncie 2-3 płyty, kilka filmów, ale niekoniecznie chciałabym mieć jeszcze dzieci… Zawsze chciałam najpierw spełnić wszystkie swoje marzenia, a dopiero później usiąść i ustatkować się, i wtedy ewentualnie myśleć o rodzinie” – powiedziała wówczas aktorka, co miało bardzo zasmucić jej ówczesnego chłopaka. Antkowi zrzedła mina i zaczął błądzić wzrokiem po studiu programu „The Story of My Life”.
„No… Myślę, że fajnie byłoby kiedyś zacząć coś takiego organizować (mieć dzieci)…” – wydukał Antek. „Muszę się zastanowić nad tym. Ja już muszę robić dzieci jakieś, no wiesz…” – zwrócił się do Julii. Wydawało się, że ona natomiast nie chce o tym w ogóle słyszeć. „Ja jeszcze nie planuję takich rzeczy. Dopiero wyrwałam się z liceum” – ucięła. „To nie mogło się udać” – podsumowuje „Super Express”.
Autor: Maria Staroń