To zamówienie z warszawskiego lokalu Burgery Nocą byłoby zwyczajne, gdyby zawierało tylko te informacje: litrowa Pepsi i Spoko Burger Normal z dodatkowym sosem firmowym, karmelizowaną cebulką, korniszonem, rukolą i suszonymi pomidorami. Jednak stało się nietypowe dzięki notce zawartej w dodatkowych informacjach.
Zamawiający najwyraźniej już przymierał głodem i oprócz cennych wskazówek, jak dojechać, zaczął wychwalać dostawcę słowami: "Panie Dostawco Królu Złoty wskazany przez Boga, Karmicielu Jedyny Słuszny i czci wszelakiej godny". Dalsza część przybrała już formę kultu, bo brzmiała następująco: "wiernemu wyznawcy przez cegiełkę transmisji, zwaną komórką, znać daj, a ja prowadzić Cię będę. Chwała deliversom".