Tony śniętych ryb w Odrze
Od dwóch tygodni mieszkańcy terenów nadodrzańskich alarmują o prawdopodobnym skażeniu Odry. Z drugiej najdłużej rzeki w Polsce wyłowiono już tony śniętych ryb. Znaleziono też martwe ptaki oraz bobry. Dotychczas niepokojących odkryć dokonano w województwach dolnośląskim, lubuskim i zachodniopomorskim. W czwartek pojawiły się pierwsze informacje o martwych rybach w niemieckim odcinku Odry. Samorządowcy z nadodrzańskich regionów apelują, aby nie wchodzić do wody i nie łowić z niej ryb.
Rtęć w Odrze? Rzecznik GIOŚ zabiera głos
Media poinformowały, że w próbkach wody z Odry, zbadanych przez państwowe niemieckie laboratorium, wykryto wysoki poziom rtęci. Telewizja rbb podała, że koniecznie było powtórzenie badania, ponieważ stężenie tej toksycznej substancji miało przekroczyć skalę testu. W piątkowe południe rzecznik Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska był gościem Rozmowy w południe w RMF FM. Maciej Karczyński poinformował, że w pierwszych badaniach wody z Odry nie stwierdzono obecności rtęci. Próbki pobrano w województwie dolnośląskim, lubuskim i zachodniopomorskim.
Mamy wyniki. Chodzi o pierwsze próbki badań wody w Odrze. Nie stwierdzono w niej obecności rtęci
– powiedział Karczyński.
Beata Olejarz, prezes Polskiego Związku Wędkarstwa, stwierdziła natomiast, że marszałek województwa lubuskiego dysponuje wynikami, które wskazały obecność rtęci Odrze.
Wciąż nie wiadomo, co zatruło Odrę. Sprawę w dalszym ciągu badają polskie inspektoraty ochrony środowiska oraz prokuratura.
Apel o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej
Zielonogórski oddział Polskiego Związku Wędkarskiego zdecydował się wstrzymać prowadzone od kilku dni wyławianie śniętych ryb z Odry. Powodem tej decyzji są doniesienia niemieckich mediów o wysokim stężeniu rtęci w rzece, która jest szkodliwa nie tylko dla zwierząt, ale i dla ludzi. W związku z zaistniałą sytuacją Marszałek województwa lubuskiego, Elżbieta Polak, zaapelowała o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej.
Niemcy zbadali Odrę. Radio "Oderwelle" informuje o dużym stężeniu rtęci w rzece. Pod żadnym pozorem nie wolno zbliżać się do Odry, poić zwierząt. Składamy wniosek o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej!
– napisała na Twitterze.
Autor: Hubert Wiączkowski