Toksyczne rośliny doniczkowe. Które mogą być niebezpieczne dla psów i kotów?

Uprawa roślin doniczkowych w mieszkaniu to świetny sposób na ożywienie wnętrza, a także oczyszczenie powietrza z zanieczyszczeń. Lecz zanim udekorujesz swój dom nowymi roślinami, sprawdź je nie tylko pod kątem warunków wzrostu, ale także tego, czy będą bezpieczne dla twoich czworonożnych przyjaciół.

W ostatnim czasie w Polsce zapanował trend na tzw. „domową dżunglę”. Rośliny doniczkowe przestały już być babcine i passe i stały się hobby wielu młodych ludzi. Lecz pamiętając o naturze, nie możemy zapominać też o naszych czworonożnych przyjaciołach. Nie każdy podejrzewa, że zagrożenie dla psów i kotów może nadchodzić może ze strony naszych pięknych domowych roślin. Wiele z nich jest całkowicie bezpieczna dla naszych pupili, jednak niektóre, w przypadku spożycia przez czworonoga, mogą być lekko drażniące lub wręcz śmiertelne.

Aloes (Aloe vera)

Spopularyzowany ze względu na wiele zastosowań w kosmetologii. Jako roślina doniczkowa uprawiany jest przede wszystkim ze względu na swój oryginalny kolczasty kształt, a także łatwość w utrzymaniu. Żel z jego liści stosowany jest głównie zewnętrznie, np. jako maść do leczenia oparzeń. Należy pamiętać, że aloes zawiera jednak saponinę – toksynę o właściwościach pieniących, podobnych do mydła, która może zaszkodzić zwierzętom w przypadku spożycia. Objawy takiego zatrucia to: wymioty, biegunka, letarg, zmiany koloru moczu i (rzadko) drżenie. Toksyczność aloesu mieści się między łagodną do umiarkowanej, ale w skrajnych przypadkach połknięcie kawałka tej rośliny może nawet zagrażać życiu z powodu ciężkiego odwodnienia organizmu.

Figowiec benjamina (Ficus benjamina, fikus płaczący)

To piękne drzewko pochodzi z Azji i Australii. Jako roślina doniczkowa uprawiany jest ze względu na błyszczące liście, atrakcyjną budowę i dużą tolerancję na warunki, w jakich przebywa. Niestety, figowiec benjamina jest toksyczny zarówno dla kotów, jak i psów – po jego spożyciu enzym ficyna, występujących we wszystkich częściach rośliny, może niszczyć u psów białka potrzebne do naprawy tkanek organizmu. Inna trująca substancja, fikuzyna, może powodować nadwrażliwość na światło, podrażniając skórę pod wpływem słońca. Objawy obejmują pobudzenie, biegunkę, ślinotok, utratę apetytu, ból w jamie ustnej i wymioty. Objawy skórne to zaczerwienienie i pęcherze. Toksyczność jest na ogół łagodna, chyba że zostaną połknięte w większej ilości.

Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas zamiifolia)

Pochodzi z Afryki i nazywany jest „żelaznym kwiatem”. Błyszczące liście i łukowata budowa rozwijają się nawet przez dłuższy czas niepielęgnowane, dzięki czemu jest to dobry wybór dla osób prowadzących intensywny tryb życia. Lekko lub umiarkowanie toksyczny dla naszych pupili może być jednak zawarty w nich szczawian wapnia. W przypadku spożycia go przez zwierzęta domowe może wystąpić obrzęk oczu, błon śluzowych lub skóry. W większości przypadków te i inne objawy, np. wymiotów, bólu brzucha i biegunki, powinny same ustąpić.

Sagowiec (Cycas Revoluta)

Uprawiany ze względu na atrakcyjne liście i nieskomplikowaną naturę. Pomimo eleganckiego wyglądu, wszystkie części rośliny są bardzo trujące, jeśli zostaną połknięte przez zwierzęta domowe. Największą toksycznością cechują się nasiona sagowca. Dzieje się tak przez cykazynę, która powoduje ślinotok, wymioty, krwawe stolce, zatrzymanie płynów w okolicy brzucha, krwotok wewnętrzny, żółtaczkę, niewydolność wątroby i śmierć.

Sansewieria gwinejska (Sansevieria trifasciata)

Zwana także wężownicą gwinejską lub językiem teściowej. Uprawiana ze względu na oryginalne wielokolorowe, twarde i mieczowate liście, a także jej dotleniające właściwości. Preferuje jasne i ciepłe pomieszczenia i nie potrzebuje dużo wody. Tak samo jak aloes, zawiera jednak saponinę, która może być niebezpieczna dla naszych pupili.

Grubosz jajowaty (Crassula ovata)

Wprowadzona kilkadziesiąt lat temu jako roślina doniczkowa jest hodowana ze względu na mięsiste liście i przypominający drzewo wygląd, który nadaje pomieszczeniu egzotyczny charakter. Szkodliwy dla psów i kotów w przypadku spożycia jakiejkolwiek części rośliny. Objawy, które są na ogół łagodne, obejmują wymioty, depresję, brak koordynacji, letarg, utratę apetytu, a w skrajnych przypadkach spowolnienie akcji serca lub drgawki.

Masz te rośliny w swoim domu? Nie musisz od razu ich wyrzucać – ważne, żeby stały one w miejscu niedostępnym dla zwierzaka. Sama ich obecność w pokoju nie jest w końcu niebezpieczna, lecz konieczne jest tutaj zadbanie o to, by czworonóg nie mógł ich spożywać. Nawyk ten objawia się szczególnie u kotów, które dodatkowo – w przeciwieństwie do psa – lubują się we wskakiwaniu na meble. Należy również pamiętać, że tak naprawdę spożycie jakiegokolwiek materiału roślinnego, nie tylko z listy tych toksycznych, może powodować wymioty i zaburzenia żołądkowo-jelitowe u psów i kotów. Jeśli jednak roślina ta nie należy do tych trujących – objawy te powinny ustąpić bez konieczności leczenia.

Autor: Marzena Gargas

Komentarze
Czytaj jeszcze: