Zapomnieliśmy o ekologii?
Znany projektant, Tomasz Jacyków, zabrał głos w sprawie negatywnego wpływu pandemii na ekologię. Według niego przez ostatnie miesiące wróciliśmy do myślenia krótkoterminowego i zapominamy, jak ważna jest dla nas przyroda. Podkreśla, że dużą, negatywną, rolę w pogorszeniu naszego podejścia do ekologii odegrały jednorazowe maseczki i rękawiczki. Jacyków rozumie obowiązek zasłaniania nosa i ust, jednak ubolewa nad ilością śmieci, jakie przez to wyprodukujemy.
W związku z obecną sytuacją rynek dóbr luksusowych bardzo mocno się zweryfikuje. Przed pandemią zaczęliśmy intensywnie interesować się ekologią. Rezygnowaliśmy z plastikowych toreb, używaliśmy tych wielorazowego użytku, zakupów dokonywaliśmy bardziej rozsądnie. Przerwała to pandemia – spowodowała rozmnożenie śmieci w postaci masek jednorazowego użytku. Gdy kilka miesięcy temu byłem w aptece, pani przede mną chciała zakupić 400 masek jednorazowych. Stojąc za nią, zapytałem, jak zamierza je zutylizować. Klientka nie miała na to pomysłu i bardzo się oburzyła
- powiedział w rozmowie z Agencją Newseria Lifestyle
Używane ubrania ratunkiem?
Tomasz Jacyków twierdzi, że jeszcze niedawno branża mody zamierzała dużo bardziej postawić na ekologię. Pandemia pokrzyżowała jej jednak plany i nie jest pewne, czy ekologiczny trend utrzyma się również po odmrożeniu branży. Projektant uważa, że ratunkiem dla naszej planety będzie skierowanie się w stronę ubrań z drugiej ręki. Twierdzi, że celem powinna być także walka z tzw. fast fashion, czyli szybko zmieniającymi się trendami, wymuszającymi kupowanie nowych ubrań.
Maski, rękawiczki i ubrania jednorazowego użytku to śmieci, które z racji naszego bezpieczeństwa musimy produkować. Jednak, aby wykazać się rozsądkiem, nie kupujmy nowych ubrań z Bangladeszu czy Pakistanu, bo to także są odpady. Stosujmy natomiast recykling. Chcemy wyglądać dobrze, więc skorzystajmy z pomocy utalentowanych ludzi, którzy przerabiają rzeczy
- apeluje Jacyków
Zdrowie najważniejsze
Projektant nie lekceważy także nakazu zasłaniania nosa i ust, choć nie używa jednorazowych maseczek, Tłumaczy, że wygodnie mu się oddycha, gdy zasłoni twarz np. jednym ze swoich szali. Przestrzega też przed niepoprawnym noszeniem maseczek.
Jeszcze przed pandemią nosiłem apaszki, bandany, szale i byłem ich wielkim fanem. Obecnie również zasłaniam nimi twarz. Dzięki temu oddycha mi się wygodnie. Z kolei bardzo mnie śmieszą osoby, które noszą maski na brodzie i ustach, zapominając osłonić nos. Nie w tym rzecz
Autor: Konrad Lubaszewski