Wymiana ekipy „Pytanie na śniadanie”
Do „Pytania na śniadanie” nie wrócą już prowadzący ze „starej” ekipy. Kiedy w środę w mediach pojawiły się te wieści, szybko zareagowała m.in. Izabella Krzan. Prezenterka, która przez ostatnie trzy lata budziła telewidzów w duecie z Tomaszem Kammelem, napisała na Instagramie:
A to feler, westchnął seler! Dziękuję wam za wspaniałą trzyletnią przygodą w „PnŚ”! Ekipie produkcyjnej za każdy pieczołowicie przygotowany odcinek i cudowną atmosferę, wam widzowie za ogrom sympatii, serdeczności, a w ostatnich tygodniach tęsknoty, a tobie, mordzia @tomaszkammel za wiele cennych rad, śmichów i chichów, a przede wszystkim za ogromne wsparcie na każdym etapie naszej współpracy
Tomasz Kammel o rozstaniu z „PnŚ”
W końcu głos zabrał również Kammel. Prezenter za pośrednictwem instagramowych Stories przedstawił fanom swoje stanowisko w sprawie zmian w „Pytaniu na śniadanie”.
No dobrze, zróbmy to i zamknijmy tematy
– zaczął.
Dalej, udostępniając u siebie relację popularnego konta Make Life Harder, gdzie informacja o jego rozstaniu z „PnŚ” została opatrzona melodią „Time to Say Goodbye” duetu Sarah Brightman i Andrea Bocelli, napisał krótko:
Potwierdzam
Na koniec były już gospodarz śniadaniówki TVP2 zdecydował się napisać kilka słów o nagraniu sprzed paru lat, które teraz zaczęło być przypominane w kontekście jego rozstania z „PnŚ”.
To nie jedyny sztos. Skoro Andrea, to musi być i „Cud życia”. Ukazał się dzisiaj artykuł, który ani nie jest miły, ani nie jest przychylny. Jest za to rzetelny. A o to przecież w tym fachu chodzi. Czyli dziennikarze jednak wiedzą, jak było naprawdę. (…) Dla mnie temat jest tym samym zamknięty
– podsumował.
W załączonym artykule wyjaśniona została kwestia jego wypowiedzi o „cudzie życia”, która w 2021 roku była szeroko komentowana w mediach. Zapowiadając wówczas występ Andrei Bocellego, prezenter powiedział:
Bocelli zatytułował swój koncert „Cud życia”. I to bardzo pięknie wpisuje się w ducha świąt Wielkiej Nocy, ale nie tylko. Wpisuje się również w to, co widzę na sali, bo cud życia jest choćby w pierwszym rzędzie. A wraz z cudem jego rodzice – Joanna i Jacek Kurscy
Niektórzy jednak zinterpretowali te słowa tak, jakby wedle prezentera „cudem życia” był sam ówczesny prezes TVP.
Błagam, to jest oczywiście stek bzdur. Ale w dalszym ciągu nie wart moich komentarzy. Dlatego sprawą zajął się prawnik i napisał list. Efekt był taki, że jego treść opublikowały największe polskie tytuły, a podsycanie negatywnych opinii ustało niemal z dnia na dzień
– mówił potem dziennikarz.
fot. Instagram/@tomaszkammel
Autor: Maria Staroń