Tomasz O. usłyszał zarzuty. Informacje potwierdza rzecznik prokuratury
Prokuratura Regionalna w Warszawie postawiła aktorowi, Tomaszowi O., zarzut. Chodzi posługiwanie się fikcyjnymi fakturami. To efekt śledztwa prowadzonego w sprawie agencji eventowej, która wystawiała faktury poświadczające wykonanie fikcyjnych usług. Według śledczych wartość tych dokumentów opiewa na kwotę prawie 15 milionów złotych.
Zgodnie z informacjami dostępnymi w mediach, jednym z klientów agencji – według prokuratorów – miał być Tomasz O. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że wątpliwa faktura na kwotę 300 tys. zł została wystawiona dla aktora za pośrednictwo dotyczące rzekomego kontraktu z federacją sztuk walki.
Tomasz O. usłyszał zarzut posługiwania się fakturą, która poświadczała nieprawdę. Doniesienia medialne potwierdził rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie. Czynności wobec Tomasza O. miały zostać wykonane 8 września. Nieoficjalnie aktor nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i przedstawił swoja wersje wydarzeń. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Tomasz O. przerywa milczenie. Grozi mu do 8 lat więzienia
Według informacji Onetu Tomasz O. nie wyraził zgody na posługiwanie się nazwiskiem. Zapytany przez portal wydał krótkie oświadczenie na temat prokuratorskich zarzutów. Dziennikarzom powiedział, że sprawa jest w toku i nie może udzielać na temat postępowania żadnych szczegółowych informacji.
Obecnie trwa postępowanie w sprawie. Nie mogę ujawniać szczegółów śledztwa. Sprawa jest w toku i jestem przekonany, że wszelkie wątpliwości zostaną wyjaśnione
– powiedział O. w rozmowie z Onetem.
Tomasz O. jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów. Widzowie kojarzą go przede wszystkim z roli Marcina „Stracha” Opałki w filmach Patryka Vegi z serii „Pitbull”. Wciela się także w Andrzejka Lisieckiego w serialu „M jak miłość”. Jest również aktywnym zawodnikiem MMA.
Źródło: PAP/Onet
Autor: Hubert Wiączkowski